Zatrudnić przerażającego Jacka Nicholsona, dobrać mu równie przerażającą (tyle,że aktorsko) partnerkę, dać mu siekierę i... niech gania ;D
Z tą partnerką to mam wrażenie, że celowo była taka, jaka była xD Wendy zagrała taką żonę, którą sami chcielibyśmy zabić patrząc na ekran, a frustracja z oglądania jej pomagała poczuć się jak Jack odcięty od cywilizacji w Panoramie... Jak dla mnie do Duval odwaliła kawał solidnej roboty - tak solidnej, że wszyscy uwierzyli, że nie umie grać :D
rewelacyjny to był ten mały.
O ile Jack ma po prostu taki dziwny wyraz twarzy (nie przepadam za tym aktorem) ma w sobie coś demonicznego, przez co jakos tak jak ulał pasuje do roli takiego psycholka, to chłopiec jest rewelacyjny. Jego pełne przerażenia oczy, sposób gestykulacji....świetny. Jestem pod wrażeniem.
Szkoda że za nim nie przepadasz ponieważ to jeden z najlepszych aktorów w historii kina. Wielkie role zagrał w życiu i w wielkich filmach występował. Jak dla mnie Nickolson jest częścią popkultury lat 70-80 i nie tylko. Ale każdy ma przecież własne zdanie. Pozdrawiam
nie przepadam za nim, nie lubię jego twarzy, ale nie można mu odmówić rewelacyjnych kreacji filmowych. Bardzo podobała mi się rola w Lepiej byc nie może, albo w tym filmie, gdzie jedzie kawał drogi na ślub swojej córki i poznaje jej przyszłą,nieźle świrniętą rodzinę. Po prostu facet ma w sobie coś - tak jak napisałam - demonicznego. Nawet gdy gra spokojnego gościa, te jego oczka, mimo świetnego wczucia się w rolę, zdradzają jego prawdziwą naturę....Ale w jakiś sposób cenię go bardziej niż np DeNiro, który na stare lata zaczął grac w tak beznadziejnych filmach, że po prostu oczy bolą gdy się je ogląda grrrrr
Nicholsona uwielbiam, jednak jest to aktor charakterystyczny i nie ma w nim ani krzty złej energii, żeby dobrze zagrać tę rolę. Jego wybałuszone oczy raczej rozbawiają niż sieją grozę. Zdecydowanie wolę go jako wariata-ekscentryka niż wariata-psychola.