Moim skromnym zdaniem książka jest dużo lepsza. Film zupełnie do niej nie podobny, niestety.
czytałam Lśnienie ale książka mnie mocno znudziła, film od niej odbiega ale jest ciekawy i trzyma w napięciu. książka mnie nudziła niemilosiernie, zamiast horroru czy jakiegoś napięcia to masa psychologii- relacje Wendy z matką, relacje Jacka z ojcem, problemy Jacka w poprzedniej pracy jak pobicie ucznia, które w ogóle nie mają wpływu na fabułę ( co to ma wspólnego z duchami z hotelu? wystarczyłaby krótka informacja że stracił pracę i musi szukać nowej a tu cała historia doklejona do jego zwolnienia ze szkoły) nic nie wnoszą do akcji, tworzą jedynie dłuzyzny. co to ma wspólnego z horrorem czy grozą nawiedzonego miejsca. albo opis jak Jack poszedł kupić batonik, na poczatku książki, rozwleczony retrospekcjami z jego życia na 3 strony.