PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=166181}
7,6 440
ocen
7,6 10 1 440
La Cabina
powrót do forum filmu La Cabina

„La Cabina” to prawdziwy rarytas, nie tylko dla koneserów kina. Budka telefoniczna symbolizuje nie tylko np. nową technologię, która może wciągnąć człowieka w swoje sidła w zasadzie aż na śmierć; bądź obojętność gapiów i wyśmiewanie się z czyjegoś pecha lub po prostu nieszczęścia. Budka telefoniczna symbolizuje według mnie nałóg - do tego bym się przede wszystkim skłaniał. Główny bohater wszedł do budki dosyć przypadkowo, bo obok niej przechodził. Tak samo może być z kimś, kto pójdzie na imprezę i zupełnie przypadkowo zażyje np. LSD, bo akurat się nawinęło. A wtedy to LSD staje się dla delikwenta ową budką, klatką, która coraz bardziej staje się ciasna, w której coraz bardziej zaczyna brakować powietrza, która „prowadzi” go nie wiadomo dokąd - do jakiegoś bliżej niekreślonego miejsca zwiastującego tylko jedno... Dlatego też ja uważam, że "La Cabina" symbolizuje właśnie nałóg i to, co robi on z człowiekiem. Chociaż oczywiście film jest metaforą także m.in. wspomnianej wcześniej technologii, a przez to jest filmem uniwersalnym. I dlatego przez ową uniwersalność odbioru można go uznać za prawdziwy rarytas.

ocenił(a) film na 9
Ragga

Pełna zgoda. Film naprawdę niezwykły. Pomimo pozornej nudy w ostatecznym rozrachunku wciągnął mnie bez reszty, a ostatnie minuty wynagrodziły z niewyobrażalną wręcz nawiązką chwilowe złudzenia dłużyzn.
Istotnie rarytas. Choć pewnie nie dla każdego.

ocenił(a) film na 7
Ragga

Ciekawa interpretacja, chociaż wydaje mi się że w 1972 psychodeliki odchodziły już raczej do lamusa. Mi osobiście kojarzyło się z jakąś "wkrętą" po LSD: "A co jak zamknę oczy i już nigdy nie będę w stanie ich otworzyć?". No i ta pusta fabryka, brrrr. Generalnie niepokojące, chociaż nie mogłem pozbyć się wrażenia, że bohater podróżował papamobile.

ocenił(a) film na 8
duraq

Ciekawe pomysły, ale w filmie chodzi o coś innego. Przede wszystkim ważny jest tutaj kontekst historyczny. Film jest z roku 1972, czyli powstał jeszcze za życia Franco i odnosi się do dyktatury. Zresztą jak tylko władza się zorientowała o co chodzi, to nałożyli na niego cenzurę ;)

Mężczyzna w garniturze i krawacie symbolizuje klasę średnią, a wejście do budki, chęć kontaktu z kimś, kto jest z zewnątrz. A przecież w czasie dyktatury, władza kontrolowała wszystkie aspekty życia. Budka jest pułapką na takich ludzi. Przedstawiciele różnych służb próbują go uwolnić, ale nikomu się nie udaje, bo tak na prawdę decyzja już została podjęta.

Podoba mi się to przejście od pewnej groteskowości całej sytuacji, aż po najprawdziwsze przerażenie, gdy bohater uświadamia sobie jaki czeka go los.

ocenił(a) film na 7
Hanczeska

Nie wiem dlaczego, ale uroiłem sobie, że to włoski film. Dzięki za rzucenie nowego światła, bo tak trwałbym w przekonaniu o jakichś kwasowo-kafkowskich historyjkach. Chyba wolę jednak takie filmy o czasach Franco niż "Hiszpański Cyrk".

ocenił(a) film na 8
Ragga

Mnie w tym filmie budka telefoniczna i wiele innych symboli pasuje do kryzysu wieku średniego.

ocenił(a) film na 9
Ragga

Z pewnością w 1972 r. tyle było tej nowoczesności, że artyści się za nią wzięli :)) Absurd. Hanczeska trafnie zauważa kontekst. W istocie tematyka dzieła i brutalna końcówka odnoszą się do dyktatury.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones