Co my tu mamy? Seks w klasztorze? Jest. Seks lesbijski? Brak. Samoumartwianie? Jest (obwiązywanie się kolczastym badziewiem). Biczowanie? Brak. Tortury? Są (sztuk raz). Rospustny ksiądz? Jest. Zła przeorysza? Jest (choć dochodzi do władzy później i nie wyrządza większych szkód). Oskarżenie o czary? Jest. Ten film to poważny dramat, smutna historia zakazanej miłości. To nie jest tania eksploatacja, w stylu Joego D'Amato. Nie nastawiajcie się na erotykę, bo tu zaledwie kilka subtelnych ujęć nagości znajdziecie.