PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=143363}

Lady śpiewa bluesa

Lady Sings the Blues
6,4 119
ocen
6,4 10 1 119
Lady śpiewa bluesa
powrót do forum filmu Lady śpiewa bluesa

Udana, choć momentami mocno fabularyzowana biografia jednej z największych postaci bluesa i muzyki XX wieku. Mimo całego szacunku dla Diany Ross (bardzo lubię Supremes) wyszłoby filmowi na dobre gdyby wykorzystano oryginalne piosenki Holiday, nie zaś te zdubingowane przez Ross. Let's face it, Ross mimo że odniosła spektakularny sukces muzyczny (tak w Supremes, jak i solowy) to nie posiada mocnego głosu. Fenomen Holiday wywodził się natomiast z jej techniki śpiewania (nowatorskiej jak na tamte czasy), mocnego, głębokiego, pełnego emocji głosu właśnie. Skoro jest to też biografia to lepsze byłyby fotograficzne wstawki ukazujące prawdziwą Holiday, nie zaś Ross-Holiday. Na minus są też przydługie sceny (choćby te z końcowej partii filmu - np. narkotyczny seans Pryora i Ross), ale to juz wina reżysera.
Pomimo tych uwag, film obejrzałem z niekrywaną przyjemnością, choć wydaje mi się, że mogłoby być jeszcze lepiej. 7/10

ocenił(a) film na 6
Qmid

przed chwilą obejrzałam film i odniosłam wrażenie, że gdyby Billie zagrałby ktoś zupełnie inny film wypadłby lepiej. Z szacunkiem dla Diany, ale brakuje jej właśnie tego głębokiego, mocnego brzmienia, które było charakterystyczne dla Holiday. Wizualnie też zupełnie nie przypominała bohaterki. Nie mówię tu jedynie o rysach twarzy, ale np. Diana mogłaby przytyć kilka kilo do tej roli, bo wydaje mi się, że Billie nie była tak chuda. W każdym razie film niezły, choć momentami nudnawy. 6/10

ocenił(a) film na 7
Qmid

Przyznałam 7, chociaż zastanawiam się czy ocena nie powinna być zaniżona. Przeczytałam kilka biografii Billie Holiday i muszę przyznać, że kreacja McKaya jest mocno wybielona. Przypuszczam, że ze względu na zatrudnienie go jako konsultanta przy produkcji filmu (za co zresztą dostał jakieś tam wynagrodzenie). McKay był ogromnie zadowolony ze sposobu przedstawienia w filmie jego relacji z Billie. W rzeczywistości bardzo daleko było mu do księcia z bajki. To McKay wprowadził ją w uzależnienie, bił i poniżał przy ludziach, o czym film taktownie nie wspomina. No i zgadzam się, że oryginalny głos Billie znacznie wzbogaciłby film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones