Ta historia najbardziej wzruszy stojące u progu dorosłości dzieciaki i ich rodziców, dla których nieuchronnie zbliża się radykalna zmiana w życiu, gdy dzieci zmieniają się w dorosłych, ruszają własną drogą i na zawsze pustoszeje dom. Taka też była widownia na "naszym" seansie - głownie ojcowie z nastoletnimi córkami, dla których być może było to ostatnie wspólne wyjście do kina, Moja córka jeszcze przez chwilę poczuła się dzieckiem i po seansie zapytała "powiedz, powiedz, że będzie Lady Bird 2". Otóż jest i nazywa się Francis Ha.