Zgadzam się w pełni. Dla mnie mega przeciętne widowisko. To film, który kupuje ludzi urokiem bohaterki, oraz realną historią dorastającej nastolatki. Jak dla mnie – wcale nie było to jakoś super-realistyczne. Raczej nazwałbym to filmem przyziemnym, zwykłym, gdzie niektóre zachowania były trochę przejaskrawione w celu wytworzenia dramatycznej polewy. To nie jest zwykła nastolatka, więc i niekoniecznie uważam ją za dobrą reprezentantke wszystkich w tym wieku. Cały czas czekasz az coś się wydarzy. Jej aktorskie i miłosne podboje, to niekoniecznie materiał na wyjątkowe widowisko. W zasadzie tylko przez moment ta cała Lady Bird mi się podobała. Tylko jak pokazała swojego wewnętrznego buntownika i została zawieszona w szkole. Cała reszta? Meh... Spłynął po mnie, a każdy kolejny krytyk papuguje swojego poprzednika. Wszyscy się zachłysnęli, a je dalej nie wiem czym. Film był ok, a ja jestem przekonany, że o nim zaraz zapomnę.

Naprawdę, chcesz oglądać film o nastolatce z umysłem i wyglądem zbliżonym do np. Kim Kardashian? Najwidoczniej naturalny wizerunek (nie wygląda na swoje 23l) i właśnie dojrzałość sprawiły że dostała tą rolę-że nie wspomnę o umiejętnościach aktorskich. "Gdyby historia działa się na studiach..." serio? Czy dojrzałe przemyślenia i patrzenie na życie mogą mieć tylko osoby na studiach??

Obejrzałem do końca ten film i teraz go lepiej oceniam. Chociaż gdyby reżyserka zadała sobie trud odnalezienia nowej zdolnej aktorki, film zyskałby na autentyczności.

Super. Jeszcze bardziej super że zobaczyłeś do końca i zmieniłeś ocenę. To może świadczyć o tym że filmy jak każdą inną sztukę ogląda się w całości, od początku do końca, ze wszystkimi elementami. A potem wygłasza opinie :) Ale to tylko moje zdanie. Pozdrawiam.

I Twoje zdanie jest słuszne, ponieważ każdy szanujący się człowiek powinien ocenić film po obejrzeniu całości, a nie obejrzeniu pierwszych 20 minut :P

Też tak czuję ale napisałam tonem a`la wątpiącym i grzecznym coby nie dostać jakiejś wiązanki lub kubła jadu i hejtu na głowę :D

Według mnie dobry. Trzeba pamiętać, że to ciągle film o nastolatce i jej codziennych problemach - trudno tutaj wyjść poza banał i tandeciarstwo, a jednak się udało. Na plus silna relacja matka-córka, dobre postacie kobiece, które się stykają, a racja stoi między nimi. Poza tym wydaje mi się, że poza US trudniej go docenić, gdyż to w dużej mierze film o tym kraju i jego młodych obywatelach, ich problemach, pokoleniu 9/11.