Nic dziwnego że nie zachwyca bandy ignorantów wyładowujących tu swoje frustracje (bo przecież to żaden horror!) i ubolewających nad stratą czasu na oglądanie (zwieńczeniem czego oczywiście jedyneczka). Ja uważam że film jest świetny a jego największym plusem jest przyłożenie naprawdę dużej uwagi do detali mimiki twarzy. W niektórych momentach można odnieść wrażenie że lalki żyją, w szczególności Tiffany.
Ja na przykład widziałem dzisiaj, uważam za okropny, a jednocześnie lubię wszystkie poprzednie części (poza trójką). I co pan na to?
słabizna i tyle, nic nie poradzisz... mimika nic nie daje, jeśli temat jest wyexploatowany do cna i już żenujący
Zgadzam się,jeżeli podejdzie się do tego filmu jak do komedii,a nie jak do horroru,to można całkiem fajnie się ubawić podczas oglądania.Fani małego rudzielca,psychopaty nie powinni być zawiedzeni tą częścią kultowej serii.