Najgorzej wydane 25zł w moim życiu... TO było częściej śmieszne niż straszne
W "Laleczce" (boże nie cierpię tego tytułu) humor odgrywa znacznie większą rolę niż horror. Natomiast nie porównywałbym tak bardzo tego filmu z oryginałem. "Laleczka Chucky" skupiała się na stworzeniu atmosfery i napięcia, sympatycznych postaci o które się martwimy i opowiada spójną historię. Więcej w niej grozy niż poczucia humoru, a w nowej wersji wręcz odwrotnie.
Jak ty dajesz az 8 takiej Annabelle i 7 takiemu gówno jak Londyn w Ogniu, to twoje zdanie w tym momencie jest raczej zacheta do ogladania, a nie krytyka jakiegos dziela :)
I całkiem dobrze zrobisz kierując się tą zachętą ;) Pamiętać należy, że oryginalna seria również była przesiąknięta czarnym humorem, a niektóre części były komediami pełną gębą.