Jak to dobrze pamiętać ze ludzie kupują opakowanie.
W sklepie kolorowe pudełko i opis sprawiają ze człowiekowi nie chce się odmawiać radości dziecku i kupuje pudełko mając nadzieję na radochę również dla siebie.
A potem razem z dzieckiem ogląda widziany już minimum 10 razy "Sezon na misia"... bo to dobry film i zawsze radość sprawia.
A potem czuje żal ze znów dał się nabrać, i ze jak polacy coś zrobią ( lub nawet europejczycy ) to prawie pewne że kolejnego "Psa andaluzyjskiego" chcieli ( ale i to nie wyszło )