Myśmy wytwali do końca. Chyba tylko dlatego, że i mi sie spać chciało, bowiem najmłodsza córka zasnęła mi na kolanach. Średnia wyszła znudzona i stwierdziła, że głupszego filmu w życiu nie widziała.

- "Najpierw wybucha wulkan i jest powódź, dom zalewa woda, a te głupole się cieszą i parzą sobie herbatę. Potem dzieci przepadają a oni wystawiają przedstawienie. No jakaś porażka mamo!"

Syn (najstarszy) tylko stwierdził: HIT ROKU, tylko w słowie HIT pierwszą literę nalezy zmienić na K".

Mąż tylko groźnie sapał...

hahah ja chyba czegoś nie rozumiem, to źle że film jest nie agresywny ?! Gdyby wszystkie dzisiejsze filmy "dla dzieci" wyglądały w ten sposób na pewno miało by to skutki pozytywne, a kiedy ogląda się przemoc i krew faktycznie ciężko jest zrozumieć coś innego ... Z tego co zrozumiałem to uważasz że bajki typu x-men są sensowniejsze ? przecież to nawet nie są filmy dla dzieci ... "Najpierw wybucha wulkan i jest powódź, dom zalewa woda, a te głupole się cieszą i parzą sobie herbatę. Potem dzieci przepadają a oni wystawiają przedstawienie. No jakaś porażka mamo!" pewnie lepiej by było jakby się nawzajem pozjadali aby przetrwać. Kolejną sprawą jest to, że jest dlamnie czymś zpupełnie nienaturalnym aby dziecku w dzieciństwie nie czytać muminków ... a sądząc z wypowiedzi córki napewno nigdy ich nie słuchała / czytała. A na koniec, idiotyzmem jest chodzić do kina z 4 latkiem ... nic dziwnego w tym że się nudzi.

Pozdr.

należy tylko współczuć Waszym dzieciom :/
to była typowa produkcja Se-ma-foru, taka jak Miś Uszatek, czy Colargol. teraz dzieci karmi się papką typu Teletubisie (dla 5-latków już ogłupiające i zbyt dziecinne), a potem ohydnymi kreskówkami z Cartoon Network czy Pokemonami.
Osobiście uważam, że ten film lepiej jest oglądać po przeczytaniu książek (dzieciom przecież też można czytać).
No i przedszkolaki obecne na seansie nie nudziły się jakoś szczególnie.
A i należy wziąć pod uwagę, że prawie 1,5h to jest za długo dla 3-4 latka, żeby skupić jego uwagę i nie przerywać oglądania wychodzeniem do toalety. po co w ogóle zabierać tak małe dzieci do kina, które nie potrafią usiedzieć bez wyjścia do toalety...

Masz racje, moim zdaniem bardziej niektórym dorosłym którzy czytali książki o Muminkach lub którzy oglądali w dzieciństwie serial Opowiadania Muminków podobało się bardziej, niektórzy nie akceptują że jest wiele wersji Muminków a nie tylko ta przysłodzona, nudna animacja która niczego się nie trzyma. Najczęściej dzieci oglądają to znaną na całym świecie animacje i nie dziwie się że im się nie podoba nasza polska. Jest to fajny film (złączone odcinki w jedno) który właśnie pokazuje klimat, sympatie, grozę... Muminków i bardzo wiernie trzyma się książki.

chociaż trzeba uczciwie dodać, że np mojemu tacie się najbardziej podobały Muminki anime, a te "kukiełkowe" nie, mimo że oglądał je w czasach kiedy powstały, długo przed wersją japońską ;) widać rzecz gustu, a nie przyzwyczajenia w tym przypadku.
Co innego młodsza widownia, tu wiadomo że chodzi o przyzwyczajenie, brak wyrobienia i pewnej wrażliwości ;)

No cóż, zamiast zrobić coś na poziomie co dorównałoby amerykańskim i japońskim animacjom, Polacy wolą odgrzebać ramotowaty serial i posklejać w kinówkę... :P Ciekawe tylko, dla kogo. Chyba dla świrów wielbiących Colargola.