Montaż mnie denerwował, chyba poucinali kilka scen, i wyszło to im bardzo niezgrabnie. Poza tym... taaak, klakson w samochodzie zawsze się przydaje, a jakoś bohaterowie o tym zapomnieli. Dramatyzm wciśnięty tu na siłę, a szkoda, bo tematyka jest przecież porażająca, ale twórcy sobie nie poradzili.