Kolejna włoska wariacja na temat kultowego Indiany Jonesa. Młody profesor Barkley (Tobias Hoesl) na polecenie swego przyjaciela, profesora Smitha, wyrusza na ekspedycję do południowej Afryki, by odnaleźć "skarb Afryki", mimo iż kompletnie nie ma pojęcia co to jest. W międzyczasie zdąży kilka razy prawie zginąć i poznać młodą agentkę wywiadu, która towarzyszy mu później w podróży...

Niezbyt wymagające kino przygodowe bez większego polotu. Jest tu sporo kuriozalnych scen, jak np. murzynka pełniąca rolę psa tropiącego na usługach Chińczyków, która pod koniec filmu jakimś cudem wyciąga bazookę na środku sawanny dekapitując sporą grupę osób. Albo gdy grupa osób szukająca Barkleya podjeżdża ciężarówką pod las, wychodzi z samochodu, a młody Barkley z koleżanką kradnie samochód... nagle okazuje się że zamontowano w nim tykającą bombę i muszą uciekać... Takich absurdów są tu pęczki. Film polecam tylko zatwardziałym fanom filmowego ścierwa rodem z Włoch i rip-offów Indiany Jonesa...

Film w Polsce na kasetach wideo pt:"Kopalnie Kilimandżaro" wydała firma Imperial - czytał Lucjan Szołajski.

5/10