Opowieść o starym pasterzu żyjącym samotnie w małym miasteczku w górach Kalabrii. Jego codziennością jest zbieranie pyłu w świątyni, którego używa jako lekarstwa. Pewnego dnia nie bierze leku i umiera niezauważenie. Jednak to nie koniec, mistycyzm i natura też mają coś do powiedzenia.
Bohaterem tego filmu jest czas. Obserwujemy początek i przemijanie - aż do śmierci. Obserwujemy harmonię natury, gdzie każdy ma swoje miejsce. Początkowy bohater filmu - stary pasterz - szybko oddaje prowadzenie kolejnym bohaterom - zwierzętom i roślinom. Film prawie pozbawiony słów, a mimo to zachwyca jasnością przekazu: wszyscy zostaliśmy wrzuceni w tę rzeczywistość, w której przez całe życie próbujemy się odnaleźć i wszyscy tak samo odejdziemy - nie ważne którymi przedstawicielami fauny, czy flory jesteśmy.