Rzucasz przymiotnikami, które nic nie znaczą. Film jest tak naprawdę zbiorem luźno powiązanych fabułą scen, które są moim zdaniem wręcz nasycone fantastycznym humorem.

I zanim wrzucisz swoją opinię do internetu proponuję ją przeczytać przez zamieszczeniem, żeby samemu nie wyjść na idiotycznego, debilnego, żenującego i prymitywnego internautę. Whammy!

Hmm. Maksymalna ocena. Podziwiam takich ludzi jak ty..

Naprawdę chcesz rozpocząć długą dyskusję na temat systemu wartościowania filmów, które trzeba oceniać w jednej kategorii?

Niestety, nie mogę sie wypowiedzieć, bo dałam radę obejrzeć zaledwie 7 minut. Zwykle daję filmowi nieco dłuższą szansę na udowodnienie, że warto, ale tu nie dałam rady. Zamiast śmiechu było poczucie zażenowania z ludzkości.

To w jakim celu decydujesz się na oglądanie lub podjęcie próby oglądania tego filmu?