Oglądałem jakiś czas temu w tv - tzw piąte / dziesiąte między obiadem a zabawą z synkiem. Dlatego nie oceniam bo nawet nie pamiętam fabuły. Zwróciłem na niego uwagę ze względu na fajne zdjęcia i scenografię (jak na baśń dla dzieci o 12 w południe;) oraz obsadę. Teraz wiem dlaczego - Ridley...