Siedząc w kinie praktycznie spałem, mimo akcji film nudny. Muzyka z du*y. W połowie chcialem wyjść. Widzę po komentarzach, że niektórzy nie wytrzymali tak długo jak ja a inni byli na zupełnie innym filmie i są zachwyceni. Mimo helmu ignorancji, który ze sobą zabrałem ciężko było wysiedzieć. Dopiero w połowie filmu poziom się trochę podniósł ale dalej słabo. Przykro mi, że fani DC nie mają filmu godnego oglądania. Film ratuje tylko Harley i Deathsport.
Zgadzam się w zupełności , że film usypia. Co do muzyki miał swój moment z motywem Pixies - Hey. Cała reszta bardzo słaba.