Byłam na wersji oryginalnej, z polskimi napisami.
Plusy:
- świetnie zagrane postacie (w tym bardzo dobry Joker)
- muzyka (znane kawałki, pasujące do scen)
- całkiem zabawne żarty
- relacje między bohaterami
- porządne odwzorowanie postaci z komiksów
- dużo scen akcji, ładnie zrealizowanych
- pokazanie przeszłości głównych postaci w miarę krótko i zwięźle
Minusy:
- za mało scen z Jokerem (serio, jest ich tyle co kot napłakał)
- banalna fabuła: tu jest wróg, zabijcie go i uratujcie świat
- motywacje "głównego złego"
- niektóre rozwiązania graficzne, np. zupełnie niepasujące slow motion w finałowej walce (ale nie jest wiele takich scen)
- nie każdemu będzie pasował wygląd Jokera oraz Killer Croca
- strasznie przeciągnięty wątek córki Deadshota
- film został poobcinany chyba z połowy scen
- fatalny montaż
Słowo wytłumaczenia. Scenarzysta podobno zrobił z tego poważniejszy film, z zabawnymi elementami, ale gdy producenci zobaczyli, że ludziom spodobały się lekkoduszne trailery - kazali wyciąć prawie wszystkie sceny dramatu (przez co scena przy barze z El Diablo jest tak trochę z d*py wzięta) i zostawić tylko te akcji oraz z żartami. Na koniec zaś kazali te pozostałości złożyć do kupy ludziom, którzy robią trailery, a nie filmy, więc ogólnie powstałe dzieło jest wyjątkowo dziwnie zmontowane, niektóre sceny nie mają początku, ani końca - są zwyczajnie wepchnięte. W filmie nie ma również paru scen widzianych w trailerach. Na wyjść podobno do kupienia wersja Director's Cut i podobno ona jest o wiele lepsza i spójniejsza.
czyli film opiera się na bohaterach co mnie bardzo cieszy , tak było w komiksach , słaby villain był tylko pretekstem do wartkiej akcji oraz rozbudowaywania relacji antagonistów :)
Kurcze na prawdę wiesz co obejrzałaś i ejsteś obeznana w temacie.. takiej żony trzeba szukać :P! !
Ale serio wreszcie ktoś napisała to wszystko z sensem.. dzięki ;)
Killer Croc jest taki jaki powinien być - w komiksie też był taki 2-metrowy na początku. Później znacznie przypakował. I w filmach z Batmanem też tak może być.
TYLKO NIE PISZCIE MI POD KOMEMTARZEM ŻE ZGINĄŁ CZY NIE ZGINĄŁ. NIE CHCE SOBIE FILMU ZASPOILEROWAĆ.
Mi akurat wygląd Croca i Jokera się podobał, ale słyszałam jak ludzie narzekali, że wyglądał sztucznie, z czym się osobiście nie zgadzam. I doceniam, że nie użyto przy nim CGI - na głowę i ramiona miał nałożoną specjalnie wykonaną maskę (bardzo ładnie zachowana mimika ust), a reszta to body paint
Czytałam wywiad z Jaredem Leto i ponoć wersja końcowa filmu zawierała znacznie więcej Jokera, a producenci w ostatnim momencie stwierdzili, że pousuwają z nim sceny (???) Jak dla mnie to wielki błąd, bo z tych skrawków które rzucili widzom stwierdzam że Joker był genialny... Sam Jared przyznał, ze była to jego rola życia i żałuje że za jego plecami producenci tak postąpili.
Też czytałam ten wywiad. Któryś recenzent podobno stwierdził, że to nawet lepiej, że tak trzymali go w klatce, bo "nie dają wszystkiego widzowi na tacy". Nie zgadzam się z tym jakoś, Joker naprawdę był świetny i powinno go być więcej. Zawsze byłoby to jakieś wynagrodzenie psychiczne dla Leto po tym jak się przygotowywał do roli i jak z niej nie wychodził na planie.