Dla mnie jednak Leto wypada lepiej. Wizualnie Ledger był jak kloszard, którego nie stać na szampon i łazi z przetłuszczonymi włosami. Wkurzało mnie też to jego ciamkanie ustami. Joker Leto natomiast ma po pierwsze charyzmę, po drugie wzbudza lekki strach, po trzecie ma łeb na karku i nie robi głupich rzeczy w stylu spalenie milionów dolarów, tylko buduje kryminalne imperium itd. itp. I co najważniejsze, dzięki temu, że mamy w filmie Harley, to pierwszy raz widzimy Jokera, który nie chce zniszczyć miasta, lub zrobić Batmanowi na złość, tylko Jokera, który ma motywację, którą można nazwać jako przywiązanie, bo nie można tego jednak nazwać miłością, za bardzo manipulował Harley, psychopaci podobno nie są zdolni do miłości.

Chociaż z drugiej strony nie wiem, czy potrzebne mu były te srebrne zęby... Natomiast w scenach gdzie nosi ten smoking, miałem wrażenie, że nie oglądam filmu, tylko te stare kreskówki, wtedy wyglądał bardzo podobnie do Jokera z kreskówek i komiksów.

" po trzecie ma łeb na karku" hym to mi wlasnie nie pasuje do jokera, według komiksu to był nieprzewidywalny chaos w czystej postaci, ja nie twierdze ze Leto źle zagrał itd. ale dla mnie Heath Ledger byl właśnie bardziej wyrazistym jokerem, ale wiesz każdy tam ma swoje zdanie i tak jest dobrze, co do reszty to się zgadzam ze poznajemy jokera z innej strony, i to jest ok. ale ta jego stylizacja, niestety nie przypadła mi do gustu i tyle

.

Sceny Jokera z Quinn są solą tego filmu. Widać chemię i radochę.
Myślę, że porównywanie kreacji Leto z Ledgerem w tej chwili nie ma za bardzo sensu. Joker tego drugiego miał cały film dla siebie, natomiast ten z SS pojawił się na ekranie na zaledwie 15min. Klauna z Mrocznego Rycerza uwielbiam, ale wersja Jareda też bardzo mi przypadła do gustu, widzę wielki potencjał i mam nadzieję, że zobaczymy go jako antagonistę w kolejnym filmie o Batmanie. A może jakiś solowy film z Harley Quinn obowiązkowo przy boku? Ten duet to istna bomba.

Harley Quinn ma mieć swój film, z tego co gdzieś czytałem:)

No i elegancko! Szkoda, że przed 2020r raczej nie ma na to szans, WB ma grafik zawalony, a trzeba jeszcze Batmana wcisnąć.

no ja wiem właśnie, ale wiesz lepiej późno niż wcale hehe, a tak serio to poszedłem na film tylko ze względu na nią, i tak sobie myślę żeby tego nie zepsuli, po paru min. ufff odetchnąłem z ulgą, to jest to se myślę hehe

Ja się z tobą floster zgadzam, ale w chaosie Jokera zawsze było ukryte dno. On sprawiał pozory chaotycznego, ale zawsze miał jakiś plan i wyjścia awaryjne. Był bardziej strategiem niż anarchistą. I tutaj to widać. Joker jest szalony, ale w scenach takich jak ta w klubie widać, że pomimo tego ma wszystko poukładane, trzyma rękę na pulsie, kontroluje sytuację, chociaż jednocześnie nagle bez powodu kogoś zabija. Łączy chaos i porządek.

Co do solowego filmu Harley to ta plotka nie dotyczyła jej solowego filmu. Tylko plotka mówiła o filmie "Batman + Harley".

Dla mnie Jared leto wygrywa. Ledger jako Joker był głównym przeciwnikiem Batmana w TDK, dlatego było go wiecej w filmie - logiczne. Ale Joker grany przez Leto jest po prostu ciekawszy. Widz ma wrazenie, że jest wręcz nieśmiertelny, może wszystko, zjawi sie w odpowiedniej chwili i uratuje sytuację. I właśnie to kibicowanie Jokerowi jest najlepsze. Poza tym nie oszukujmy się - Suicide Squad tak zmienia widzowi sposób myślenia, że po prostu AŻ CHCE się kibicowac tym złoczyńcom. i jednym z nich jest właśnie Joker. Nie tylko złodziej, nie tylko przestepca i bogacz, ale i kochający swoją dziewczynę facet. To jest coś nowego w świecie superłotrów i dlatego stawiam na nowego Jokera. Obysmy go zobaczyli jeszcze wiecej.

PS. Charakteryzacje tez ma ciekawszą :)

hym coś w tym jest, ale to już kwestia gustu, który komu bardziej się podobał, ja tam wole Jokera takiego nie przewidywalnego, niż kombinującego i knującego, dla mnie to szaleniec w czystej postaci i tyle, a jakoś zakochany Joker do mnie nie przemawia za bardzo

Spoczko, czaje :) Mnie ten nowy bardzo przypadł do gustu.

no i bardzo dobrze, przynajmniej jest o czym popisać hehe pozdrawiam

Również pozdrawiam :)

Kamil z tym kochaniem to przesadziłeś. Ona go szczerze kocha, ale on jej nie kocha, ani w komiksach, ani w animacjach, ani w tym filmie. Tu raczej chodzi o to, że Batman i rząd zabrali mu jego zabawkę i jest wkurzony bo chce ją odzyskać. On się nią bawi, manipuluje nią, zrobił jej pranie mózgu. Poza tym psychopaci nie potrafią odczuwać normalnej miłości, są zbyt egocentryczni. Aczkolwiek to nie jest tak, że jest tylko jego zabawką, Joker pragnie jej seksualnie, i po prostu ją lubi, ale bardziej w sensie koleżanki, po prostu lubi spędzać z nią czas, to nie jest miłość. Nie zapominajmy, że ten typ jest zły do szpiku kości i bardzo skomplikowany psychicznie.

A propos tego, że psychopaci nie potrafią kochać, dodam jeszcze, że Harley go kocha bo nie jest psychopatką. Po prostu zakochała się w niewłaściwym facecie i robi złe rzeczy, żeby mu zaimponować. Po za tym, Mr. J. przecież porażał jej głowę prądem, a potem nawkładał jej do głowy różne głupoty. Więc u niej to nie jest choroba psychiczna tylko pranie mózgu.

Osobiscie sie z tym nie zgodzę. Nie wiadomo, co tam Joker czuje ani co dokładnie myśli, bo jest go za mało ww filmie, żeby to stwierdzić. Czy kocha szczerze, czy też nie - mamy tutaj związek, a w przypadku ledgera tego nie było, dlatego też o tym wspomniałem w poście. Poza tym mówimy tutaj o fimie, nie o komiksach.

Za mało było Jokera w tym filmie żeby już wydawać werdykt ;)

Och, sporo się tu naczytałam o tym że "psychopaci nie potrafią kochać", co jest fałszem. Psychopaci odczuwają wszystkie uczucia jak normalni ludzie (i radość, i smutek, i miłość, a nawet poczucie winy). To ostatnie w przypadku Jokera to raczej niezbyt, ale miłość jest możliwa. Chociaż co do jego uczuć w stosunku co do Harley, to nie była zbyt szczera, i tylko sie nią zabawiał. W SS było to tak przedstawione, jakby niby WIELKA MIŁOŚĆ, ale i tak się nawet przyjemnie oglądało. Leto wypadł świetnie 10/10. Wolę wersję Leto, niż Ledgera, ponieważ ten drugi znacznie dalszy od oryginału, a Leto dał nam, mimo krótkiego czasu, świetnego Jokera.

Do barry1500 "Joker Leto natomiast ma po pierwsze charyzmę" jaką on ma charyzmę? Wygląda jak dzieciak bogatego gościa który ma kasę i myśli że mu wszystko wolno. "wzbudza lekki strach, po trzecie ma łeb na karku i nie robi głupich rzeczy w stylu spalenie milionów dolarów, tylko buduje kryminalne imperium itd. itp" Joker nigdy nie budował kryminalnego imperium, jak byś poczytał oryginalne komiksy, pograł w gry i oglądał animacje które są oparte na komiksach to byś wiedział że Joker jest "przeciwnością" Batmana oni są jak Yin i yang Joker żyje tylko i wyłącznie po to żeby zniszczyć Batmana (zniszczyć nie fizycznie tylko psychicznie). Dla Jokera władza jest niczym, dla niego liczy się wyłącznie chaos i pogrążenie Batmana, Harley to tylko jego zabawka. Obejrzyj "Mrocznego Rycerza" jeszcze kilka razy to może zrozumiesz dlaczego Joker spalił te pieniądze, przyjrzyj się co oprócz tego jeszcze Joker zrobił z Harvey'em Dent'em, a ty piszesz że Joker zmanipulował Harley. Joker jej nigdy nie zmanipulował tylko ona się w nim ślepo zakochała a Joker miał to gdzieś, traktował ją jako zabawkę, służącą itd.

Można zdecydować która rola jest lepsza oddając głos w pojedynku: https://www.booyka.com/contest/heath-ledger-vs-jared-leto-as-the-joker-who-was-t he-better-joker