Na Suicide Squad/Legion samobójców czekałem bardzo długo i liczyłem że dostanę dobry film i tak szczerze to trochę się zawiodłem.Chyba liczę na zbyt wiele,ponieważ DC znów zaliczył klapę,no może nie aż taką jak Batman v Superman czy nawet Green Latarn,ale zaliczył.Batman v Superman był wyjątkowo nieudanym filmem.Batman v Superman był chyba najbardziej oczekiwaną adaptacją komiksów wszech czasów na którą ludzie czekali jeszcze przed jej ogłoszeniem.Trailer był okropny,a sam film niedopracowany.Fabuła nie była zbyt trudna do zrozumienia Batman walczy z Supermanem i.............tyle.Jedynym plusem był Ben Affleck,natomiast Green Lantern to już w ogóle była porażka i nie będę się tutaj rozpisywać na temat tego filmu.Powiem tylko że połowa filmu była jeszcze w miarę udana,a druga już niestety nie.Jedyne kogo było mi szkoda w tym filmie to Ryana Reynoldsa że grał w takim gniocie.Jeśli chodzi o Suicide Squad to ten film ma taką samą sytuację co Batman v Superman fabuła jest prosta grupa złoczyńców otrzymuje od rządu szansę na odkupienie, wypełniając misję zagrażającą ich życiu i nie wiem czy tylko ja tak miałem,ale w niektórych momentach film był nudny i się strasznie ciągnął,ale dało się wytrzymać.Cóż nie wiem czy fanom spodoba się ten film.Jak już pisałem troszeczkę się zawiodłem,bo miało być dobrze,a wyszło jak wyszło.Najbardziej podobała mi się gra aktorska Smitha jako Deadshot i Margot Robbie jako Harley Quinn.Podoba mi się również postać jokera,a tak w ogóle to cała obsada nawet daje radę zwłaszcza te dwie wymienione osoby przeze mnie.Myślałem że Suicide Squad będzie dobry jak animacje DC dla dorosłych no bo przecież takiego filmu jak Suicide Squad nie można zepsuć,ale oczywiście myliłem się.Aż strach pomyśleć co będzie z Wonder Woman albo Justice League.
Zapomniałem dodać jeszcze że chyba lepiej odpuścić sobie te filmy,ponieważ czarno to widzę.Uniwersum DC kuleje i nigdy nie zrobią dobrego filmu
Zrobili. Choć, głównie robią średniaki...
Ich najlepsze filmy to Watchmen,Batman Burtona i Nolana,Superman 1 i 2... Może jeszcze SS i Constantine. Reszta to albo średniaki albo słabe filmy.
Watchmen był rewelacyjny.Przede wszystkim miał świetny klimat mimo tego iż wziął się za to Snyder.Jeśli chodzi o Batmany Burtona to są jak dla mnie one najlepsze.Może dlatego że aktor był lepszy niż trylogii Nolana.Bane to dobry aktor,ale nie wyglądał mi na takiego,który mógłby spuścić komuś łomot.Co innego nowy Batman grany przez Affleck.Gdy się go widzi to aż czuć ciary :) Supermana 1 i 2 tego oczywiście starego jeszcze nie widziałem,ale mam zamiar obejrzeć(no może kiedyś oglądałem,ale już nie pamiętam).Za to ten MOS(Man of Steel wyreżyserowany przez Snydera jest okropny.Najbardziej co mi przeszkadzało to aktor grany naszego Supka.O ile pamiętam dobrze Superman był raczej przyjemnym superbohaterem na którego można było liczyć.Tak tu przypominał trochę Mroczą Phoenix z X-Menów.Constantine nie oglądałem,ale też obejrzę.Jak tak teraz patrzę to mam niezłe braki w filmach DC :) Tak więc miałem Legionowi samobójców dać niską ocenę,ale chyba zostanę przy 5.Film taki sobie
http://images.indianexpress.com/2014/07/superman480.jpg
To jest prawdziwy Superman
A GL ma też kilka plusów: OA,Hal Jordan,Sinestro, spełniał to co w kinach super bohaterskich powinno być. No i akcja :P
GL była dla mnie porażką.Rażące efekty,kiepski scenariusz......do tego jeszcze Reynolds tam grał.Nie chodzi mi oto że to zły aktor przecież świetnie zagrał Deadpoola po prostu było mi go szkoda że grał w takim gniocie.Jeśli chodzi o akcję to już lepiej bawiłem się przy 4-tej części Transformersów
Tak, ale zmienia faktu że to był zły film.Chociaż muszę przyznać że był lepszy od Catwoman