Film nie ma żadnego poważnego przekazu. Prawie wszystkie wątki w nim zostały pszedstawione niedokładnie i nielogicznie.
Jeżeli masz powyżej 15 lat, to ten film raczej nie jest dla ciebie.
Krótko i na temat o filmie:
Zmarnowany potencjał. chcieli dać każdej postaci "swojom chwile", ale nie wyszło. Powstał jeden wielki chaos.
Jeśli nie lubisz być karmiony typowym amerykańskim gównem, to nie polecam.
Osobowość Jokera jest totalnie pomieszana, co widać jak ciągle próbuje ratować swojom dziewczyne, Harley Quinn. To do niego wógole nie pasuje, co tworzy kolejne niedokładności.
W filmie został kilka razy przedstawiony batman, więc dlaczego nie zajoł on sie całom sprawą?
Totalny burdel a nie film.
4/10.
Co ty wiesz o filmie? Twój umysł spowija mgła efektów specjalnych, którymi karmią dzisiejszego widza. Wróć kiedyś lub pozostań w labiryncie Transformersów i nigdy nie znajdź nici Ariadny, która prowadzi do fenomenalnych dzieł.
Oglądałem tylko Transformers 2 i w dodatku nawet go nie pamiętam. Jeśli chcesz mi powiedzieć że efekty wizualne są dla mnie najważniejsze to nie masz racji. Dajmy na to anime (bo po profilu widzę że trochę ich oglądałeś) Dajmy na to "No game No life", wizualnie uważam że wygląda ono wspaniale, bardzo podobają mi się kolory i animacja, ale poza tym nie potrafię go znieść. Postaci są nieciekawe a humor nieśmieszny. Suicide Squad spodobał mi się nie tylko wizualnie ale również pod względem postaci i w dużej mierze humoru. I chyba po to są te blockbustery żeby się je fajnie pooglądało.
Nie czujesz się przeciętny częstując mnie takimi ubogimi postami w konwencji plebejskiej typu "Co ćpałeś?" lub "Zmień dilera!" albo "Daj trochę!". Kompromitujesz się w moich oczach, a zyskujesz w oczach kolegów. Niech wychwalają twój majestat. Każ im klękać, niech wyznają twoje bóstwo.
Nic mi na to nie odpowiesz, bo twój umysł poddano dzisiejszej i powszechnej indoktrynacji, jaką jest telewizja i propaganda. Częstuj mnie ubogimi frazami typu "twój stary", którymi się kompromitujesz w moich oczach, a zyskujesz w oczach przyjaciół.
No tak, powinienem się spodziewać niskiego progu twojej inteligencji. Świadczy to o twojej impotencji do oceniania sztuki filmowej.
Powróć teraz do "arcydzieł" typu Szybcy i wściekli, a później postaraj się znaleźć prawdziwe fenomeny.
Powodzenia.
Nigdy nie oglądałem "Szybkich i Wściekłych" i jak na razie nie mam zamiaru. No właśnie "sztuka" którą każdy odbiera inaczej. Gdybym był fanem tych "Szybkich i Wściekłych" to chyba nikt nie ma prawa oceniać mojej opinii.
Ah, co za przeciętna jednostka.
Ale tak to już jest, 125 IQ vs 100 IQ przeciętnego plebsa.
Nawet mi ciebie nie żal, impotencie sztuki filmowej.
Wow. Inteligencja przeciętna, nie wiem czy mam ci dziękować czy nie. W każdym razie nie jest to chyba nawet jakaś obelga.
Zabawne swoją drogą że uważasz że twoja opinia jest jedyną prawdziwą.
To nigdy nie była demokracja.
Jako arystokrata żądam żebyś słuchał moich opinii.
Tak jak pisałem wcześniej:
W sumie, słaby z ciebie przeciwnik, taki podwórkowy klaun, który pozostaje jakieś 3 sigmy za jakością moich postów, więc na razie.
Ziomale, co wy tam gadacie? Bardzo slabo znacie sie na kinie akcji. Jak można nazywać transformers 2 arcydziełem?
Jak byśmy sie spotkali na ulicy to byśmy inaczej porozmawiali. Poza tym, kto ocenia Avengers i straznicy galaktyki na 9? Rodzi sie tutaj stwierdzenie czystej impotencji sztuki filmowej. Chcialbym naprawde cie zobaczyc na ulicy, na mojej ulicy dzielnicy, lecz najpierw musialbym schowac wszystkie zeby w szklance.
Nie pozdrawiam
Kto nazwał Transformers 2 arcydziełem? Avengers i Strażnicy Galaktyki są bardzo dobre w tym czym są. To oczywiste że nie patrze na nie tak jakbym patrzał na dajmy na to Ojca Chrzestnego. Patrze na nie jak na lekkie filmy, z postaciami które lubię.
Więc oceny te są wystawione subiektywnie, a powinny być wystawiane obiektywnie. Fabuła w Avengers jest żałosna, niczym apropak. Producenci bardziej powinnie arjbatjować nad fabułą, a nie wystawiać afere bęckową w inteligencje widza, ale niestety; producent to niezły aparat/agregat i chodzi mu tylko o zielone. A ty sie tak nie pruj bo puzon wejdzie.
Mam rozumieć że twoim zdaniem powinienem ocenić film obiektywnie? Ale to moja opinia, ona nie ma być obiektywna tylko subiektywna. Nie obchodzi mnie to co ktoś inny myśli o tym filmie. Każdy patrzy na film inaczej i każdy uważa skalę liczbową za coś innego.
Jak to czytam to mam ochote wypić bank baniek, bardachować się przez 5 minut po czym bachnąć się na struny. Takich agregatów prądotwórczych jak ty wyjaśniały anioły będac po bejcy. Taki beret jak ty bez kiciora powinien bawić się puzonem, a nie brać się za ocenianie filmów. Bez błachu, jak by anioły to widziały to by nie było takiego aparatu.
Rozumiem że nie masz argumentu? Mówisz jak ci ludzie którzy idą do krytyka który ocenił ich zdaniem jakiś produkt źle i mówią mu że powinien go ocenić obiektywnie. Takie osoby również, często patrzą tylko na skalę liczbową, mimo tego że ona tak właściwie nic nie znaczy.
Czy mi się wydaje czy ty brandzlujesz sie czytając moje wypowiedzi? Nie rozumiesz co do ciebie pisze czy co? Jakie to jest bure, az chce zobaczyc bude. Pewnie w budzie trafil bys do bunkra.
Rozumiem że jeśli nie rozmawiam z jakiegoś powodu "gwarą więzienną" to jestem z tego powodu gorszy?
Chwalisz sie czy żalisz? feścisz, greścisz czy szeleścisz?
Przykro mi że nie potrafisz dostrzec trolla, w dodatku bardzo słabego.
No nie wiem. Widziałem w internecie tylu debili że jakoś mnie już coś takiego nie dziwi.
Ty frajku,
ROBOTY 10/10
Zwierzogród 10/10
Deadpool 10/10
Ted 2 10/10
Nie warto dalej kontynuowac, twoje oceny są żałosne, więc jak możesz krytykować oceny innych? Jak bym cie na dzielni spotkal to bym plul wszystkimi zebami.
Nie pozdrawiam
Bo byś mi zrobił buki lub afere bęckową a ja bym został wpasowany na dołki bo często jestem na fleku. Dobry z ciebie agregat.
Aha.
A tak swoją drogą, to krytykując moje oceny zniżyłeś się do mojego, rzekomego, żałosnego poziomu. Wąż zjadający własny ogon? ;)
Odnosząc się do kwestii Avatara - była to odpowiedź na post dot. "mgły efektów specjalnych". Nie była to nawet krytyka, a jedynie odnotowanie faktu. Spostrzeżenie. Po co ta cała internetowa agresja, panowie? Bezpardonowe wycieczki osobiste, posty długości pięcioksięgów... Jakieś naprawdę duże pokłady frustracji przeczuwam ;)
Nie staraj być się omegą, bo to widoczne że ty jesteś zwykły apropak, agregacie kochany. Przestań mi tu bajerować o krytykowaniu, bo w bardacha dajesz audiencje wszystkim w stuje dmuchanym.
Nie pozdrawiam
Twoje umiejętności czytania ze zrozumieniem oraz rozumowania są żalosne. Do tej pory nie załapałeś że to trolling?
Nie pozdrawiam
Wielki krytyku filmowy ocieniający badziewne filmy typu Ted na 10.
Filmy ocenia się za całokształt. W twoim plebejskim rozumowaniu Avatar składa się tylko z efektów specjalnych. Samo piękno i wykonanie tego filmu przewyższa twoją inteligencję. Nie potrafisz dostrzec w nim piękna, muzyki, wykonania, samego pomysłu na stworzenie czegoś takiego. To po prostu cię przewyższa.
Wow, nie spodziewałem się tak złożonego tekstu z mojej strony. Obawiam się, że mogę cię zbytnio przeciążyć (jestem świadom, że próg twojej inteligencji to 100 IQ), więc najcięższe działa zostawiam na potem hahahaha.
Wiec, dzieciaczku, jak już wyzywasz, to pokaż trochę inteligentnej retoryki, a nie pospolitego buractwa. Mogę się mylić, bo po prostu może już jesteś taki powierzchowny i pretensjonalny. Lakonicznie: po prostu debil. Udowodnij mi, że jest inaczej, debilu. Boże, ile we mnie jest klasy, tak jechać plebsa z gracją, który posługuje się ironią na poziomie 5 latka. Taki się już urodziłem - naturalny."