Kasjerka biletów, która później zostaje funkcjonariuszem SS. Proszę bardzo, jak narodowosocjalistyczne państwo III Rzeszy foruje słabszych. Biurokracja okazuje się papierowym smokiem. Ogromna siatka urzędnicza nie dostrzegła jednej, małej analfabetki. Co, jak co, ale w ówczesnych Niemczech niemal nieprawdopodobne.