Paskudnie koniunkturalny, bo wykorzystujący rozgłos #MeToo i po hollywoodzku wtórny dramat wojenny Evy Husson, który opowiada łzawą historię kobiecego oddziału walczącego na terenie Kurdystanu. Ta schematyczność “Les Filles du Soleil” jest w tym przypadku o tyle zastanawiająca, że francuska reżyserka stoi za jednym z najbardziej bezkompromisowych, wręcz obrazoburczych teen movie ostatnich lat.Francuzka zamiast bezwstydnie podpinać się pod globalne ruchy społeczne, powinna udać się na korepetycje np. do takiej Jasmilii Žbanić – póki co w kinie niedoścignionej rzeczniczki kobiecego cierpienia czasów wojny.