Nie ważne jak się ludzkość zmieni, Każdy kraj na świecie funkcjonuje, na zasadzie znajomości i układów. Tak było i będzie. np. w polsce pierwsi co idą do policji, wiezienia, wojska, do urzędów, szkół to po znajomości i układów. Jak zostaną jakieś wolne miejsca, to dla reszty społeczeństwa. Dla tego ludzie przeciętni powinni starać się cieszyć życiem i z małych sukcesów, a także nigdy się nie podawać
nie każdemu się udaje w życiu. Najważniejsze jest pozytywne myślenie. Natomiast co do filmu, to wina bohatera. Ponieważ on wiedział sam, że nie ma szans z tym układem i zamiast układać sobie życia od nowa gdzie indziej, to ten walczył dalej, aż przyszły konsekwencje. Chciał walczyć ok, ale miał zonę i syna, myślał o sobie, a nie o nich