PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=709355}

Lewiatan

Leviafan
7,4 31 396
ocen
7,4 10 1 31396
7,3 27
ocen krytyków
Lewiatan
powrót do forum filmu Lewiatan

Tytuł

ocenił(a) film na 7

Może mi ktoś uprzejmie wytłumaczyć o co chodzi z tytułem. Wiem, że w filmie przynajmniej raz pada jakaś kwestia z tytułowym Lewiatanem, ale akurat wierciłam się w kinie i nie dosłyszałam / doczytałam, a tam nie ma opcji cofania. Naturalnie kojarzę obrazek z plakatu (szkielet), ale sama legenda Lewiatana (czy co to tam jest) jest mi na poły obca, więc może (zapewne) jest w tym tytule coś więcej. Poprosiłabym o Wasze interpretacje. Z góry dziękuję.

creep_

Lewiatan był potworem morskim oraz jednym z władców piekła który symbolizuje zachód. Nie pamiętam dokładnie ale chyba jest zazdrością. Filmu nie oglądałem więc nie wiem co ma wspólnego .

ocenił(a) film na 7
szmeryk

"jednym z władców piekła który symbolizuje zachód"

- To nawet zabrzmiało politycznie. Dzięki za info.

szmeryk

Jaki tam zachód...

Lewiatan to mityczny potwór... jego pozostałości wciąż leżą na plaży... to pozostałości totalitarnego imperium. Pozostałości ZSRR, które Rosja odziedziczyła w spadku.

Co prawda to już jedynie martwy i wysuszony szkielet - ale nadal czuje się jego obecność.

Jeden potwór zginął ale pojawia się kolejny - Lila na brzegu morza obserwuje innego Lewiatana - tym razem żywego... ten nowy potwór z którym muszą zmierzyć się Rosjanie to alkoholizm, korupcja... ogólne poczucie beznadziei.

aa2xa

Ja napisałem jedynie o ogólnym znaczeniu. NIC o filmie nie moge napisać bo go nie oglądałem.

ocenił(a) film na 9
aa2xa

Świetna interpretacja.

karolxkow

Dziękuję :-) jakoś wydaje mi się to jedynym takim głębszym i szerszym przesłaniem tego filmu... i nie jest wcale antyrosyjskie... tylko wydaje się być spójne i prawdziwe. Chociaż pewnie też tam nie jest tak strasznie jak w tym filmie... to tak jakby oceniać nasz kraj przez pryzmat "drogówki" Smarzowskiego.

Pamiętam też taką scenę, gdzie ktoś z bohaterów siedzi przy tym wielkim szkielecie z taką nostalgią i tęsknotą właśnie... tak jak wielu Rosjan tęskni za tamtą "stabilnością"... i na pewno poczuciem siły i mocy sprawczej.

Myślę, że dlatego Rosjanie tak popierają Putina... daje im poczucie godności i siły własnego narodu.

ocenił(a) film na 5
creep_

kwestia z lewiatanem pada w rozmowie koli z księdzem:
Ksiądz mówi:
"Czy lewiatana chwycisz na wędkę lub sznurem wyciągniesz mu język?
Może cię poprosi o łaskę, czy powie ci dobre słowo?
Nie ma mu równego na ziemi
on królem wszelkich stworzeń"

ocenił(a) film na 7
longas

Dziękuję!

longas

Dobrze, napisałeś to. No i co niby to ma znaczyć?
Odpowiadam tak samo jak Kola.

ocenił(a) film na 8
BUNCH

Według mnie, Lewiatanem jest państwo, władza lub los. Kola nie mógł chwycić tego na wędkę, to robiło z nim, co tylko chciało. Państwo ani los nie zlitowały się nad nim, są potężne i obejmują całkowitą władzę nad człowiekiem.
Myślę, że interpretacja jest całkowicie dowolna, mi akurat odpowiada taka. Film oglądałem dzisiaj, może po dłuższych przemyśleniach zmienię zdanie.

Tobiken

Dziękuję

ocenił(a) film na 10
longas

logas Ten prawosławny duchowny chce uświadomić Koli, ze nie ma on szans w zmaganiach z merem, mer jest olbrzymem w stosunku do Koli i może go pożreć z kretesem.

ocenił(a) film na 7
creep_

Ok, doczytałam, że tytuł nawiązuje do Hobbes'a, jak się wydaje - całkiem celnie (choć i bez tej wiedzy film jest jasny w przekazie):

"The title may be taken from the 1651 book by Hobbes, but the film is a twist on it: it is preoccupied by lives which are nasty, brutish and short, but lays the blame at the foot of the powerful state rather than the state of nature. It is as if the famous figure from the frontispiece of Hobbes' "Leviathan", a political creature made of its citizens, is dissolving into its constituent parts. The characters spend the majority of their time anaesthetising themselves with vast quantities of vodka and carrying out small acts of rebellion. Early on Kolya and Vadim, both plastered, staggeringly square up to each other. The next morning when Dimitri goes to file an official complaint on Kolya’s behalf he smacks into an impenetrable wall of official corruption and indifference."

http://moreintelligentlife.com/blog/kassia-st-clair/leviathan

Z lotu ptaka społeczeństwo „Lewiatana” odbija się w totalitarnych zwierciadłach teorii Hobbes’a. Czyżby miał on rację twierdząc, że naturalny stan człowieczy to brutalność i strach? I aby to opanować należy powierzyć się władzy niezawistnej i suwerennej? Paradoks polega na tym, że władza jako głowa ciała-społeczeństwa śmierdzi zgnilizną jak martwy waleń wyrzucony przez fale na brzeg morski. Wszystkie relacje zwykłych ludzi oplecione są kleistą siecią władzy, religii, policji i sądu. Siecią przesiąkniętą jawną ślepotą wszechogarniającego zła, które staje się normą w tym układzie.

http://wjezykach.com/rosyjska-ruletka-hioba-hobbesem-lewiatan-andrieja-zwiagince wa/

creep_

Nie czytałaś nawet fragmentu Lewiatana na studiach? Co to za studia były ;) Żartuję, po prostu to moja ulubiona wizja umowy społecznej. Biorę się za oglądanie i nie mądrzę dalej, bo może też nie za wiele zrozumiem:)

ocenił(a) film na 7
Cairns

Ekonomiczne, chociaż miałam filozofię, jakieś wstępy do prawodawstwa i historię myśli ekonomicznej to czytanie, co sądził Pan X 300 lat temu nie było to moją pasją. Hobbes się przewinął, ale chyba bez lewiatańskiej symboliki, bo coś takiego bym pewnie mimo wszystko zapamiętała. Bardzo wybiórczo zresztą podchodzę do czyichś wykładni, jak mnie coś nie kręci to nie zaprzątam sobie tym głowy, już tym bardziej z ustawicznego obowiązku. Tak chyba działa pamięć ludzka. No i połowa filozoficznych teorii tych Panów Loków, Hjumsów itd. jest mało odkrywcza. co kłóci mi się z brzytwą Ockhama (która też jest poniekąd taką teorią, ale przynajmniej praktyczną).

PS. "Ulubiona wizja umowy społecznej" - OMG, już nawet nie zapytam, co studiowałaś / studiujesz ;]. Dodam tylko, że moja ulubiona stopa procentowa to referencyjna :P.

creep_

"Ulubiona" w sensie najbardziej wyrazista i zapadająca w pamięć:) Do tego była ciekawa. Przyznasz, że Lewiatan jako sztuczny człowiek (państwo) powołany po to, aby bronić ludzi przed nimi samymi przez nich samych, brzmi intrygująco. Popularność "człowiek człowiekowi wilkiem" wzięła się od Hobbesa i właśnie Lewiatan miał być tym, który zapewnia pokój.

ocenił(a) film na 7
Cairns

Jest to metafora państwa (a nawet i Boga) godna nagrody Nobla. Brzmi to jak jakaś pierwsza lepsza antyutopia / fantastyka / mitologia / opis gry komputerowej :).

creep_

Obejrzałam wreszcie film i mogę powiedzieć tyle, że taki sobie. Gdybym obejrzała go wcześniej, to nie martwiłabym się czy Ida z nim wygra:) Oba były według mnie przydługie, ale w Idzie było chociaż coś nowego, jakieś inne przedstawienie, podjęcie trudnego tematu, ale bez bicia tym po oczach, trzeba było myśleć oglądając. Tutaj dostajemy dużo picia wódki, korupcji, szpanerstwa, nadużywania władzy i ładne krajobrazy. Nawet nie oglądając tego filmu, z tym właśnie kojarzy mi się Rosja.

ocenił(a) film na 7
Cairns

Sama miałam skojarzenie z filmami opowiadającymi o Polsce lat 90. - ówczesnym chaosie (mafia, korupcja, badyteria), samowolce, czego sztandarowym przykładem może być "Dług". O takich filmach nie mówi się jednak, że są antypolskie. Dlatego ten analogiczny polityczny wydźwięk filmu rosyjskiego był drażniący i na wyrost, ot taki zabieg marketingowy. "Ida" mogła przegrać, ale tylko gdyby Akadamia bardzo chciała coś zamanifestować.

creep_

Dokładnie, nic nowego nie pokazali. Fabuła nie porywała i nie było ani jednego bohatera, którego los interesowałby mnie. Poprawnie zrobiony film i tyle.

ocenił(a) film na 7
Cairns

Zdjęcia miał niby ładne, ale zrealizowane tak po rzemieślniczemu - poprawnie wg zasad sztuki, podczas gdy "Ida" nawet w tym aspekcie była świeża i twórcza.

Co do samej historii obywatela w starciu z administracją - to chyba bardziej wzrusza mnie np. płaczący polski rolnik, któremu komornik zabrał traktor za długi sąsiada. O wywłaszczaniu gruntów pod autostrady (i późniejszym odgradzaniu miejscowości od nowych dróg ekranami, i tzw. efekcie tunelu) też pewnie dałoby się zrobić w Polsce film, Ba nawet o stawianiu na prywatnych gruntach coraz popularniejszych elektrowni wiatrowych (za dzierżawę właściciel dostaję kasę, dlatego często 'zupełnie przypadkiem' wiatraki lokalizowane są na gruntach należących do osób zatrudnionych w gminach).

Korupcja jest wszędzie - czy Putin, czy nie Putin. W Rosji na pewno jest większa samowolka, perfidia i niesprawiedliwość, ale to żadne odkrycie, a na pewno nie na miarę Oscara. Oczywiście fajnie byłoby dać prztyczka w nos Władimirowi, ale nie kosztem sztuki (i Polski :).

Poza tym nie widziałam innych konkurentów Idy, ale dużo pozytywnego - i to na długo przed Oscarami - słyszałam m.in. o "Mandarynkach" - także nie wiem, czy uczciwie podchodząc do tematu to był w ogóle #2, przynajmniej mi się wcale jakoś wyjątkowo nie podobał.

creep_

To może obejrzę te "Mandarynki". Jest posucha serialowa, to się człowiek chociaż dokształci i odchami;)

ocenił(a) film na 7
Cairns

Jest to jakiś pomysł :). Też planuję obejrzeć, ale mi się nie spieszy.

creep_

Obejrzałam i fajny, ciekawa historia. Na pewno bardziej mi się podobał niż Lewiatan, ale też nie tak żeby czegoś tu się obawiać. Jest wiele filmów, które dobrze się ogląda, a nikt im nagród nie sypie.

ocenił(a) film na 7
Cairns

Mandarynki z tego, co kojarzę miały nawet niezłą dystrybucję w PL i były faktycznie grywane w kinach, chyba lepiej to wyglądało niż z Lewiatanem, acz może to dlatego, że my jesteśmy krajem gruzinofili. O Mandarynki otarłam się w kinie parę razy, aczkolwiek zawsze coś mi wypadało, o Lewiatana jakoś w ogóle, usłyszałam o nim dopiero przy okazji sezonu nagród, czyli dość późno.

Wychodzi na to, że Lewiatan był solidnie przereklamowany... Poza tym wydaje mi się, że rosyjski film był też najbogaciej zrobiony, co nawet widać (choć później inwestycja mocodawcom się nie spodobała i poza ograniczeniem dystrybucji w kraju, były ponoć nawet groźby zwrotu kopiejek). Ida za to bije go trzykrotnością box office'a. Czyli ślad dolarów też wskazywał na polskiego Oscara, gdyby porównać skromne nakłady do zwrotu to już w ogóle. Cholernie rentowny film. Aż ciekawam do kogo ta kasa spływa: do reżysera, producentów, dystrybutorów?

creep_

O czym jeszcze słyszałaś dużo pozytywnego? Bo Mandarynki były dobrym strzałem, a mi się nudzi:)

ocenił(a) film na 7
Cairns

The Jinx: The Life and Deaths of Robert Durst - zrobił na mnie takie wrażenie, że obejrzałam 6 odcinków w dwa dni, zarywając noc. A teraz rozmawiam o nim na forum sama ze sobą :P. Tak trochę spojlerując to dokument-wywiad z gościem podejrzanym o 3 morderstwa, na koniec trochę się wsypuje (taki trochę OJ Simpson), czego są już reperkusje (aresztowanie). Świeża sprawa, więc tym bardziej może warto.

ocenił(a) film na 7
Cairns

No i potwierdzam / zgadzam się w pełni, Mandarynki lepsze niż Lewiatan, który go przysłonił - nie było w tym roku miejsca na dwa wschodnie filmy, wygrał słabszy.

creep_

Jak to polityka ma znaczenie;) Niemniej według mnie Ida słusznie wygrała z nimi dwoma, bo film artystyczny, dopieszczony, inny, historia też ciekawa przynajmniej dla kogoś, kto nie ma tego na co dzień i Kulesza wymiotła.

ocenił(a) film na 7
Cairns

Też tak uważam, Mandarynki są fajne, ale to po prostu dramat wojenny. Ida - już nawet abstrahując od fabuły, robi większe wrażenie również czysto artystyczne. A rosyjskiego kina widać embargo nie objęło, wręcz przeciwnie - wyniosło na salony.

ocenił(a) film na 7
Cairns

Podpowiadam:Broadchurch,Prawnicy-Silk,The Knick,Scandal....

jacpod

Pierwszy widziałam i zdecydowanie dobre polecenie:) Temat prawników mi się znudził póki co, a pozostałe dwa wyglądają obiecująco. Osobiście czekam teraz tylko na Wentworth.

ocenił(a) film na 7
Cairns

To może w oczekiwaniu na-ten:Orange Is the New Black

jacpod

Widziałam. Też fajny, chociaż zupełnie inny. Jedyna podobna rzecz to taka, że akcja dzieje się w więzieniu dla kobiet:)

Cairns

Cairns pięknie nam tu zapromowała faszyzm.

AGENTomasz

Wykaż związek pomiędzy tym co napisałam a faszyzmem.

Cairns

Chodzi o wypowiedź "Lewiatan jako sztuczny człowiek (państwo) powołany po to, aby bronić ludzi przed nimi samymi przez nich samych, brzmi intrygująco."

W kontekście filmu brzmi to tym bardziej intrygująco. Nie można "stworzyć" nadczłowieka do "ochrony" obywateli. Owszem, można się starać, ale jakie mogą być skutki widzimy w filmie Lewiatan własnie. Oto dano temu "nad-człowiekowi" (suwerenowi) władzę do ochrony ludzi, ale że nic takiego jak Lewiatan-osoba nie istnieje, a istnieje w jego miejsce milion urzędników, to system ten nie dba o Ciebie, lecz o siebie. I to co miał zapewnić - zabiera.

Nigdzie nie napisałem, że jesteś faszystą, odniosłem się tylko do wpisu. Ale ludzie zapatrzeni w teorie Hobbesa, nawet pełni wzniosłych intencji, najczęściej przyczyniają się do tego, że to ów suweren wszechpotężny, czyli państwo, zyskuje władzę. Zawsze kosztem obywateli. Nawet tych, którzy w nowych nieciekawych warunkach paradoksalnie postulują rozwiązanie problemu przez dalsze obdarowywanie lewiatana kolejnymi pełnomocnictwami.

A faszyzm to nie grupka idiotów maszerujących sztywno po placu z pochodniami. To po prostu super potężne państwo i przekonanie, że to super państwo tworzy "społeczeństwo" (kolejny twór) i rozwiąże każdy jego problem. I w takim systemie żyjemy my, oraz bohaterowie "Lewiatana".

AGENTomasz

Bohaterowie filmu żyją przede wszystkim w państwie skorumpowanym, gdzie jakiś się dorwał do żłoba (swoją drogą bardzo ładne i wymowne ujęcie na te świnie) i już myśli, że jest bogiem i wszystko mu wolno. Państwo samo w sobie nie jest ani złe, ani dobre. Natomiast potrzebuje do funkcjonowania ludzi, a Ci są już różni. Bez ludzi nie ma komu egzekwować prawa. W filmie prawie wszyscy są zepsuci, a państwo nie działa. Prawnik chciałby, aby to prawo (mówi o faktach) zatriumfowało, Kola myślał, że ludzie w końcu się zbuntują. Nic z tego się nie stało, ponieważ tam ludzie się na to godzą, są potulni, omamieni wódką i w sieci wzajemnych powiązań. Żeby nie było, piszę o filmie, bo w Rosji nie byłam, nie widziałam, to co jednak można wyczytać w prasie nie nastraja optymistycznie.

ocenił(a) film na 8
Cairns

Hej, udowodnij że Wadim był skorumpowany:)) To prawnik i Kola sa szantażystami i chcą, żeby burmistrz zapłacił Koli z własnej kieszeni.

ocenił(a) film na 6
creep_

Lewiatan = potwór, Lewiatan = szatan, Lewiatan = bestia, która wchłonie, zeżre wszystko. Szkielet na brzegu jest szkieletem kaszalota, wieloryba wyrzuconego na brzeg. Lewiatanem określano też bestie z głębin - stąd pewnie ta metafora w formie szkieletu oceanicznego giganta.

creep_

Spojler

Aj jaj jaj. Cytat pochodzi z Księgi Hioba.
Moim zdaniem Lewiatanem jest prawosławny kościół i ta cała obłuda. Zniszczyli całą rodzinę, by postawić cerkiew. Jak zwykle pop spiskował z politykiem, bo każda władza tam była skorumpowana. Pop, mer, sędzina, prokurator, milicjant. Ludzie, ale to przecież Rosja.
Szkielet na brzegu i żywa sztuka w wodzie- owszem, lewiatan, to w końcu też wieloryb, ale mi najbardziej z pożerającym niszczycielem skojarzyła się maszyna burząca dom. Symboliczny potwór niszczyciel. Pożarł ten dom, Kolę i jego całe życie.
Tak naprawdę nudny film o niesprawiedliwości systemu wobec bezsilnej jednostki, ubrany w pseudo-biblijne nawiązania, które są po to, by zwodzić widza. Równiee dobrze można by było nakręcić ten film bez metafizyki i było by krócej.
BTW. Piękne krajobrazy i ujęcia. Jak były ukazana na początku, tak i na końcu, wszakże nic się przecież "nie zmieniło".

ocenił(a) film na 7
Jeffrey_Goines

"Zniszczyli całą rodzinę, by postawić cerkiew. Jak zwykle pop spiskował z politykiem, bo każda władza tam była skorumpowana." - dzięki, nie ogarnąłem tego, że ta cerkiew jest zbudowana na tym samym miejscu. :)

Ale przez ten szczegół, zmienia się trochę mój odbiór filmu, stał się dla mnie nagle zbyt dosłowny :/

ocenił(a) film na 8
Jeffrey_Goines

Pop, mer, sędzia, prokurator etc. Tak działa każda władza. Na zasadzie sitw i współpracy. To nie sitwa zniszczyła rodzinę, tylko podwójna zdrada, żony i "brata". A przy okazji działka była dzierzawiona od miasta, nie należała do rodziny.
W tym przypadku Lewiatan to raczej nieubłagany Los.

ocenił(a) film na 10
Jeffrey_Goines

Zniszczyli Kolę sprzymierzeni mer z popem, żeby na miejscu jego domu wybudować cerkiew; a życie Koli zburzył mer, żeby mu nie płacić...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones