Nie można kierować się stereotypami, że jak "remake", to film jest gorszy. Jeśli pierwsza wersja podobała się wam, to nie oczekujcie że druga pobije pierwszą, tak się nie dzieje, ponieważ przywiązani jesteście do wersji, którą już widzieliście. Warto go ocenić jako nowy film, z dobrym pomysłem. Według mnie ciekawy, wciągający, fajne przesłanie, nawet Nina Dobrev nie denerwowała swoją mimiką aż tak.
Oczywiście film nie zasługuje na 10/10 bo wiele tu sytuacji jest po prostu niemożliwych. Nie mówię tu o "zjawach", a raczej ich "żywych sumieniach", a raczej o stronie medycznej. Studenci, którzy dopiero się uczą podejmują takie coś, wykonują to bez żadnego uszczerbku na zdrowiu, od razu dochodzą do siebie po zatrzymaniu akcji serca, sposób intubowania..
Potencjał filmu był duży, niestety nie wykorzystany do końca, ale mimo wszystko, uważam że warto obejrzeć bo jest po prostu ciekawy.