dla lubiących północne muzyczne klimaty. Niektóre utwory przypominały mi muzykę Garbarka. Do tego jeszcze te wspaniałe widoki norweskich przestrzeni ... coś pięknego. Fabuła nie wyróżnia się niczym szczególnym ale podana została widzowi w sposób pozostawiający wiele miejsca na przemyślenia...a takie podejście reżysera do widza bardzo lubię.Zastanawiało mnie czy Markus wiedział co zrobiła jego matka, wszak lubił często nagrywać otaczające go wydarzenia, często ukrytą kamerą...
Bardzo dobry film tylko ta końcówka słaba, żyli długo i szczęśliwie robiąc imprezy z gilem?
A co z żalem tych staruszków którzy stracili córkę,nie chce mi się wierzyć że tak lekko im to poszło i nie mieli żalu do sprawczyni