Oj zwyczajnie brakło ci ilorazu aby go pojąć w całości... a tak serio to pomieszanie kury z mułem. Obejrzałem bez napisów i połowy dialogów nie ogarnąłem ale z samej fabuły wynikło jakieś g bez polotu. Niemniej jednak dobrze się ogląda, spokojny i nastrojowy i na tyle nieprzewidywalny w swojej głupocie że się nie przysypia.

Też ogladalem bez napisów. Fakt film klimatyczny tylko myślałem że z tego galimatijasu wyjdzie jakąś w miarę ułożona metafora i fabuła nabierze sensu tu natomiast wychodzi kupsko straszne, zbieranina losowych scen nieźle nakręconych.

Dorwalem ten film i mialem ogladac. Ale w razie pewnosci przeklikalem... i cos mi zaczelo w nim "smierdziec" twoja ocena i obiektywnym opisem, zapewne uratowales mi bol ogladniecia tego filmu - DZIEKUJE !

ostatni pseudo artystyczny film jaki ogladnolem to byla MLODOSC - koszmar, nuda i padaka a tak naprawde nawet wnioski kiepskie. Wielkie Piekno - przynajmniej mialo swietna forme (no ale to taki off topic)

dzieki za oszczedzenie meki ;)