Niestety ostatnia część legendarnej serii Lody na Patyku nie przypadła mi do gustu. Oczywiście mówimy tutaj o klasycznych odsłonach, bo 9 części dogranej po latach nie wliczam do klasycznego uniwersum. Niestety część 8 kompletnie nie trzymała się schematów wypracowanych przez serię latami i zaprezentowała nam kompletnie coś innego. W mojej opinii wyszło to na minus. Ja właśnie pokochałem Lody za to, jakie były. Pasował mi ten humor, fabuła oraz sprawdzone zagrywki powtarzające się w każdej części. Jest to pierwsza część, w której nie ma klasycznego fragmentu z orgietką, czyli nagranym sposobem na zaliczenie jakiejś dziewczyny. Klasycznie Bobby jako pierwszy zawsze z powodzeniem zaliczał dziewczynę, drugi wchodził Huey i sytuacja się komplikowała. Na trzeciego w kolejce Benjego nigdy nie nadchodziła kolej, bo chłopaki w popłochu musieli się ewakuować z miejsca schadzki. Flagowy element Lodów na Patyku. Niestety w tej części zabrakło go kompletnie. Do tej pory wydarzyło się to tylko w części 4b- Polowanie na Zające 2 (lecz był to tylko spin off serii). Niby mały szczegół, ale ja zawsze czekałem na ten moment w filmie. Twórcy w każdej części potrafili w zgrabny oraz zabawny sposób wplątać ten wątek w fabułę wpadając na coraz lepsze pomysły. Już w 7 części scena ta była niestety nagrana na odczepnego, o czym pisałem w jej podsumowaniu. Tutaj nie dostaliśmy jej wcale. Jest to pierwsza z głównych części bez tego akcentu. Nawet dograna po latach 9, na którą wylewają się bluzgi, dostała ten element dlatego tym bardziej duży minus dla tej części. Dodatkowo po raz pierwszy nie mamy miłosnego zauroczenie Benjego. We wszystkich częściach głównych to właśnie on zakochiwał się w różnych dziewczynach, co stawało się wątkiem głównym dookoła, którego budowało się całą fabułę. Tym razem dostajemy historię dziewczyny przypominającą opowieść o kopciuszku i jakiś banał o zakładaniu biznesu przez chłopaków w formie otwarcia knajpy. Kompletnie nie spodobała mi się taka koncepcja oraz forma. Niestety ostatnia część nie dojechała i ta 6 w ocenie jest mocno naciągana ze względu za świetną zabawę w całą serią Lody na Patyku. Na cóż liczyłem na wielki finał i godne pożegnanie z Bobbym, Hueym oraz Benjim a dostałem średniaweczkę opakowaną w sentymentalny soundtrack. Z dziewczynami też na łatwiznę poszli. Większość z nich występowała w 7 części jako inne postacie. W pierwszych częściach tego nie było. Szukali nowych dziewczyn albo nawet zmieniali aktorki np.: Niki z jedynki była grana przez inną aktorkę niż Niki z 3 odsłony a postać była ta sama, o czym świadczą dialogi oraz nawiązania do jedynki. Nie o takie Lody Walczyłem :(

Aby tradycji stało się zadość Ranking dziewczyn z 8 części:

- Tami (tancerka w czerwonej sukni, która podobała się Bobbiemu oraz, o którą była zazdrosna Polly) 8/10

- Polly (córka doktora Brauna- główna postać żeńska w tej części) - 6/10

- Eva (dziewczyna o blond włosach, która pracowała u chłopaków jako kelnerka) 8/10

- Iris (dziewczyna biorąca udział w przesłuchaniu o pracę. Grała ją Sonja Martin jednak mało jej było w tej części dlatego niska nota) 6/10

A teraz bonus wymieniam wszystkie części w kolejności od najlepszej do najgorszej w mojej opinii:
Najlepsza: 5 część, potem 4a,3,1,2,7,6,4b,8 i ta dziewiątka poza konkursem, bo to już zupełnie inne buty.