T\o nic dziwnego. Po prostu jest tak, że każdy film tworzy odrębną całość i nie ma nic wspólnego z poprzednim ;)

w części drugiej jest nawiązanie do części pierwszej albo w trzeciej do drugiej ... mówi się tam o tym ze został zraniony/zdradzony i musi znaleźć sobie inny obiekt.

dziwne jak dziwne, ale mało jest nastolatków, którzy znajdą Ci pierwszą miłość i zostaje ona na zawsze ( chociaż nie mowie ze się nie zdarza) po za tym zawsze zależy od obu stron a dziewczyny też nie są takie stabilne emocjonalnie wiec... się rozsypują związki ^^

w 3 9 6 filmie z tej serii są małe nawiązania do wydarzeń z pierwszego filmu. jednakże nie należy brać tych filmów jako jedną całość. każdy z nich odpowiada odrębną historię, a jedyne co mają ze sobą wspólnego, to główne postacie.

dokładnie tak, mimo wszystko film jest naprawdę do obejrzenia ; ) pierwszą cześcią jaką obejrzałam była V a i tak miło mi sie oglądało i wiem kto co jak gdzie ^^

sorki, miało być "w 3 i 6 filmie z tej serii są małe nawiązania do wydarzeń z pierwszego filmu" ;) bardzo się cieszę, że ci się podoba. a jaki film z tej serii najbardziej przypadł ci do gustu?

Jakie jest nawiązanie do "jedynki" w trzecim filmie? Oglądałem wiele razy i jakoś sobie nie przypominam. Co innego "szóstka" - tam bohaterowie oglądali fragmenty z "jedynki" - swoją drogą ciekawe kto je nakręcił :)

w trójce nawiązaniem do jedynki jest Nikki, choć jest tam zupełnie inna pod względem charakteru, bardziej puszczalska. może to po prostu zbieżność imion, nie wiem, ale Benji już ją znał.

Kiedyś też się nad tym zastanawiałem, ale stwierdziłem, że to dwie różne postacie - inna aktorka, inny charakter. Przed chwilą sprawdziłem, że dziewczyna z "jedynki" nazywała się Nili (nie Nikki) więc nawet imiona ich nie łączą.

nie, mają te same imiona. ja oglądałem Lody na patyku w Comedy Central z angielskim dubbingiem pod lektorem i ta z pierwszej części miała na imię Nikki, a ta z trzeciej też Nikki.

W takim razie masz rację. Ja oglądałem "jedynkę" z niemieckim dubbingiem, a "trójkę" z angielskim, dodatkowo filmweb wprowadził mnie w błąd bo podaje dwa różne imiona.

oglądałem również hebrajski oryginał i tam dziewczyna z pierwszej części ma na imię Nili, ta z trójki to też Nili. a tak w ogóle to polecam wersję z Comedy Central, bo jest najmniej pocięte, a tłumaczenia bardziej luzackie.. to co jest najbardziej rozpowszechnione w sieci to podkłady - audio z pirackich wydań VHS podłożone pod pochlastane niemieckie DVDRipy. potem wydano w Polsce Lody na DVD, tam to dopiero masakra, np. z 4 filmu wycięto 18 minut.

Miałem przyjemność obejrzeć jedynkę, dwójkę i czwórkę na Comedy Central i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony nie dość, że więcej filmu to jeszcze Tomasz Knapik, który jest jednym z moich ulubionych lektorów. Wspomnianego polskiego boxu DVD nawet nie ruszam :) wiesz może które 18 minut wycięto, czy chodzi o to, że nie ma początku filmu kiedy bohaterowie chcą dobrze spędzić ostatni wieczór przed pójściem do wojska?
Chyba sięgnę w końcu po hebrajski oryginał bo wypadałoby w końcu poznać prawdziwe głosy aktorów :)

Monolith po prostu wydał w Polsce mega pochlastane wydanie od Niemiec. w czwartym filmie brakuje nie tylko całego początku, ale też w środku są cięcia. tu masz zresztą wszystko napisane http://kasi69.ka.funpic.de/eis-am-stiel-domizil/eis-am-stiel-4/schnittsparte-4.h tm#Monolith

Zależnie od rynku, na który kopia danego filmu była przeznaczona imię się zmieniało (Nili/ Nikki to ta sama postać)

Jeśli ja mogę odpowiedzieć, to moją ulubioną serią, jest 3! Uwielbiam! :D

a moim ulubionym filmem z tej serii jest 4 - czyste mistrzostwo. zresztą, filmy 1-7 są świetne. z kolei 8 mogłaby w ogóle nie powstać, bo to dno i 10 metrów mułu.

Dziś na ATM rozrywka leci seria 3, a jutro 4! Miłego oglądania :D

dziękuję. niestety, to dokładnie ta sama wersja, która została wydana na DVD w Polsce, czyli pocięta przez Niemców. w 3 filmie brakuje prawie 3 minut, a w 4 - 18 minut. osobiście wolę wersję z CC - też dubbing, ale angielski, jednak brzmi jakoś naturalniej niż niemiecki, a teksty są sensowniejsze i zabawniejsze. no i jest mniej cięć.

Większego szajsu w postaci propagandy dawno nie widziałem . No może jeszcze filmy o Boracie są gorsze. Myślalem że stać ich na więcej...

Raczej w tym filmie nie ma żadnych poważnych związków.
Bobby, a także Benji zaliczają ile popadnie.