PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10585}

Lokator

The Lodger - A Story of the London Fog
7,4 1 762
oceny
7,4 10 1 1762
7,6 7
ocen krytyków
Lokator
powrót do forum filmu Lokator

Generalnie cała intryga w jest tu banalna i łatwa do przewidzenia choć z drugiej strony zdaje sobie sprawę że kino nieme jest w dużej mierze ograniczone fabularnie. Nie mniej jednak film nie przynudza i da się go bez problemu obejrzeć. Moja ocena 6/10. Polecam

ocenił(a) film na 8

Że "pierwszy wielki" to nie słyszałem... Słyszałem, że to pierwszy film "hitchcockowski" - pierwszy, w którym Mistrz zaprezentował swój, nie do końca oczywiście wykrystalizowany, styl. I to by się zgadzało.

Sqrchybyk

Podobno część krytyków okrzyknęła go wtedy najwybitniejszym filmem brytyjskim. Przynajmniej tak podaje Truffaut.

ocenił(a) film na 8
NickError

Hmm czytałem oczywiście tę książkę, ale nie pamiętam czegoś takiego. Pamiętam że krytycy brytyjscy byli zachwyceni późniejszym "Juno i Pawiem" i chyba dopiero wtedy dostrzegli talent Hitcha.

Sqrchybyk

Bo to było jedno krótkie zdanie, ale że niedawno czytałem, to pamiętam. Tyle że to były słowa samego Hitchcocka, więc równie dobrze mógł się po prostu przechwalać.
Za to "Junona i Pawia" Hitchcock nie lubił. Twierdził, że czytając pochlebne komentarze na temat tego filmu czuł się jak złodziej.

ocenił(a) film na 8
NickError

Wiem, to pamiętam...
Jak już przy tej książce jesteśmy to wspomnę, że chyba trzeba z dystansem do niektórych rewelacji Hitcha podchodzić, bo co najmniej raz zawiodła go pamięć - przy omawianiu "Rebeki" powiedział, że postać grana przez Judith Anderson - pani Danvers - nigdy na ekranie nie chodzi, co miało sprawiać wrażenie, że jest kimś w rodzaju ducha. Cóż, to nieprawda - chodzi... No chyba że to jakiś błąd tłumacza, ale wątpię.

ocenił(a) film na 6
Sqrchybyk

Tak, niezły film, całkiem przyjemny. Fabuła prosta, oglądając myślałam, że sprawcą okaże sie w końcu Joe- ten blondyn, co uderzał do głównej bohaterki, i że wrobi w to tego biednego dziwaka. Podejrzewałam go, gdy na początku powiedział, że też lubi złote włosy, jak Mściciel i jak podrywał Daisy, ale ona odrzuciła jego serce z ciasta.Miałby powód, żeby nie cierpieć blondynek. W końcu to najmniej podejrzana osoba by była, ten Joe :)
Liczyłam na bardziej zaskakujące i dramatyczne rozwiązanie, właśnie w rodzaju, że Joe wrobi tego gościa i wyśle na stryczek, a sam ujdzie kary i na końcu dadzą do zrozumienia, że to on jest sprawcą. Albo na tragedię, kiedy już złapali prawdziwego sprawcę, a tłum rzucił się na lokatora- myślałam, że skończy się to linczem, film byłby wtedy bardziej wstrząsający, ale i ciekawszy, bardziej zapadający w pamięć wg mnie. A tak jest niezłym, lekkim filmem, przyjemnie się ogląda, ale nic poza tym.

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

Takich bardzo smutnych zakończeń raczej w kinie niemym nie uświadczysz, publika zbyt delikatna wtedy (i jeszcze sporo później) była :)

ocenił(a) film na 6
Sqrchybyk

Pewnie masz rację, ja dopiero niedawno odkryłam urok starych, czarno-białych filmów i sobie je oglądam.
Z drugiej strony ludzie powinni być też już jakoś przygotowani na smutne zakończenia, w końcu przed filmem był teatr i książki ( też drukowane w prasie w XIX wieku) i nie wszystko kończyło się dobrze, z tymże takie formy sztuki nie docierały do wszystkich.

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

Ano właśnie, do kin chodziła wtedy z reguły mniej wyrobiona publika niż np. do teatrów. Zresztą dziś też tak czasem jest :)

ocenił(a) film na 6
Sqrchybyk

Właśnie. Czasem w nurcie kultury popularnej, masowej też pojawiały się smutne zakończenia, ale pewnie rzadko no i reakcje bywały różne np. gdy Conan-Doyle postanowił uśmiercić Holmesa w jednym z opowiadań, nacisk czytelników był tak duży, że "musiał" go przywrócić do życia. No może nie musiał dosłownie, ale uległ tej presji.
Co do filmu, to dobrze, że jednak lokator nie okazał się sprawcą ( a podobno był taki pomysł, żeby dać szokujące zakończenie i pokazać, że to on jednak)- mnie by chyba takie rozwiązanie jeszcze bardziej rozczarowało niż obecne.
Ciekawe wg mnie mogłoby być jeszcze niejednoznaczne zakończenie, takie w którym nie wyjaśniają, czy jest sprawcą, czy nie i zostawiają widza w niepewności- np. ma rozprawę, ale dowody są niewystarczające, niejednoznaczne. Coś jak w " 12 gniewnych ludzi".

ocenił(a) film na 8
panna_x_filmweb

Na niejednoznaczne zakończenia też było jeszcze za wcześnie :) Z Holmesem sprawa jest trochę inna - on po prostu był postacią tak uwielbianą, że publika nie chciała się z nim rozstawać, przynajmniej dopóki nie będzie po temu rozsądnych powodów, np. śmierć autora :) Gdyby dziś zdecydowali się zabić np. Bonda, też bym z pochodnią i widłami ruszył :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones