Na pewno jest to dla mnie intrygujące kino.
Nie wiem czy zrozumiałem to, co chciał nam przekazać reżyser.
Czy chodziło mu o to, że to gdzie żyjemy - wśród jakich ludzi, ma na nas kluczowy wpływ?
Czy chciał raczej pokazać kruchość ludzkiej psychiki?
W jakiś sposób identyfikowałem się z głównym bohaterem w początkowych momentach. Miałem wrażenie, że rozumiem to co czuje, ale wkrótce straciłem kontakt.
Trochę za szybko przeskoczył z bycia zaniepokojonym w paranoję.
Czegoś mi tam brakowało.