PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99}
7,4 53 396
ocen
7,4 10 1 53396
6,3 13
ocen krytyków
Lolita
powrót do forum filmu Lolita

Wprawdzie film ma swoje lata i wiele na jego temat powiedzianoa ale i ja cos od siebie dorzuce . Główny bochater nie był pedofilem ( mówie tylko i wyłącznie o postaci filmowej ).
Humbert KOCHAŁ Lolite , jak wiemy , główny bohater jako nastolatek stracił swoją miłosc która umarła na tyfus (tyfus jesli dobrze pamietam) , Humbert po wprowadzeniu sie do domu Charlotte , odnalazł swoją miłosc z młodzienczych lat w osobie Lou .
Humbert miał zawsze przy sobie skrawek materiału z sukni ukochanej którą stracił , często trzymał ten kawałek pisząc swoje powiesci , co robi Humbert kiedy traci lolite pod koniec filmu ? Zbiera resztki rzeczy z samochodu , które były w posiadaniu lolity .
Zbiera wszystkie elementy z których moze miec wspomnienia o niej .
Nie chciał jej krzywdy , chciał jej dobra , pamiętam scene jak tuli ją troskliwie kiedy ona zapłakana przychodzi do jego pokoju , po tym jak dowiaduje sie ze jej matka nie zyje .
To lolita jest kusicielką i go wykorzystuje . Co najciekawsze ,w wersji z roku 1962 , jest na odwrót , tam lolita jest ofiarą . Pod koniec filmu , kiedy Humbert wchodzi do posiadłosci meszczyzny / pedofila którego chce zabic ,pedofil proponuje mu w zamian za darowanie zycia , mozliwosc korzystania z jego domu , gadzetów i córeczki pokojówki .
Humbert gdyby był pedofilem pewnie skorzystałby z okazji , ale on rozpaczliwie szukał ukochanej Lou , bez której nie mógł życ .Filmowy Humbert Humbert nie był pedofilem .

Padraig

Ha! stanowczo i z uporem twierdzę iż był pedofilem! Jak inaczej wytłumaczysz sex z nieletnią?? I niepohamowany pociąg to tego typu czynów lubieżnych?? zdecydowanie nie była to miłość ojcowska:P i nie jest to normalne a jeśli coś odstaje od powszechnie przyjętych norm społecznych, zasad moralnych jest po prostu chore. Wiadomo że nie zawsze świat jest czarny albo biały ale w przypadku pedofilii nie ma szarości jako stanu pośredniego, to jest złe i nie ma usprawiedliwienia. Pod woalką wzniosłych i górnolotnych frazesów Humberta o czystości uczuć i poszukiwaniu doskonałości, kryje się mroczna i haniebna postać zboczeńca. Jeszcze jedno pytanie, skoro nie był pedofilem więc dlaczego "dorosła Lola" nie budziła w nim aż tak żywych uczuć??
Jak wiadomo filmy bardzo często nie są odzwierciedleniem książek (tak jak w tym przypadku) więc polecam odnieść się do książki może więcej zrozumiesz z filmu.
joł

ocenił(a) film na 9
NUMPHKA

"To lolita jest kusicielką i go wykorzystuje . Co najciekawsze ,w wersji z roku 1962 , jest na odwrót , tam lolita jest ofiarą .". Ależ nie! Lolita go nie wykorzystuje, nie mogę zgodzić się z twierdzeniem, iż to Humbert był ofiarą w nowszej wersji. Lou może i uwodziła go, kusiła, ale nie zawsze robiła to z premedytacją. Wykorzystywała to tylko w momentach, gdy czegoś chciała. Humbert od początku jej pożądał, zanim ona zdążyła na niego spojrzeć. jak więc mogła go wykorzystywać? Nie jest to film o jasnym przesłaniu i wytłumaczonych wszelkich motywach, więc nie powinniśmy nazywać go ofiarą, bo jego postać była zbyt skomplikowana, na określenie go jednym słowem. Pedofilem również nie był, w czym całkowicie zgadzam się z użytkownikiem Padraig.
i druga wypowiedź "i nie jest to normalne a jeśli coś odstaje od powszechnie przyjętych norm społecznych, zasad moralnych jest po prostu chore.". Skąd tak jasne i klarowne stwierdzenie nie przyjmujące sprzeciwu? Nie możemy powiedzieć, że H. był pedofilem sądząc jeden fakt - seks z nieletnią. To było coś więcej niż seks, nie widzisz? To była miłość, pożądanie kobiety (!) bo jakby nie patrząc, Lolita dużo miała w sobie z kobiety. nie była "zwykłym" dzieckiem. Pojawiło się w filmie określenie nimfetka, które powinno wiele wytłumaczyć. Lou była po części dojrzałą, wzbudzającą pożądanie kobietą, nie tylko słodkim dzieckiem. A więc, w odpowiedzi na obydwa posty: tak, H. nie był pedofilem ale nie był też ofiarą!

ocenił(a) film na 9
overtherainbow

Nie zgodzę się z tobą OVERTHERAINBOW.. Ależ ten troskliwy Humbert Humbert był pedofilem co jest (wzgl. filmu) świetnie ukazane w wyciętych scenach które można obejrzeć na YouTuBe. Jednak finał filmu ukazuje przemianę bohatera. Zabijając Quilty`ego tak jakby zabija sam siebie, a dokładniej tę zwierzęcą część. Przecież (poza ekscesami orgii ) on robił dokładnie to samo co jego ofiara. Poprzez to morderstwo zrzuca z siebie winę i nadaje temu romansowi nowy wymiar miłości. Ostatnie słowa w filmie gdy HH wsłuchuje się w krzyki dzieci z odległego miasteczka świadczą o tym jak mu przykro że Lo straciła przez niego dzieciństwo. Podsumowując, tak w książce jak i w filmie, Humbert był potworem który wyzbył się swego Mroku z miłości do swej "ofiary".

ocenił(a) film na 8
overtherainbow

Nastolatka wykorzystująca biednego dorosłego faceta, spoko :D Nie ma to jak usprawiedliwiać pedofilię. Nieważne jakie były tego przyczyny i czy stracił dziewczynę w wieku nastoletnim, BYŁ pedofilem. W książce oglądał się nie tylko za Lolitą, ale za innymi "nimfetkami" również. Zachowania Lolity były spowodowane tym, że była wykorzystywana przez dorosłego faceta i miała wypaczone wzorce, również te wyniesione z domu. Nie wiem jak można mówić, że dziecko kogoś wykorzystuje. Wielu pedofilów czasem bywa dla swoich ofiar dobra i troskliwa i dlatego również same ofiary same angażują się w ten związek- co nie zmienia faktu, że to nie jest ich odpowiedzialność i że nie są w ten sposób krzywdzone. I pewnie pedofile w swojej głowie również roją sobie bajki o "miłości", żeby usprawiedliwić swoje obrzydliwe czyny.

alicjatus

mylisz się, nastolatki jak najbardziej mogą "wykorzystywać", a nawet uwodzić dorosłych. Ba, nawet małe dzieci wykorzystują, choć nie w kontekście seksualnym. To że dorosły "uległ" nie oznacza że nastka jest całkowicie bez winy.

Vitcher

Oho mamy tu pedofila

RajkaMajka

Nie musisz się chwalić swoimi przypadłościami...

ocenił(a) film na 7
Padraig

cóż, radzę odnieść się do książki, nie do filmu, z pewnością zmienisz zdanie.

ocenił(a) film na 10
toxyczna

Każdy kto przeczyta książkę nie będzie miał żadnych wątpliwości, że Humbert był pedofilem. W filmie jest go trochę szkoda, a czytając książkę czuje się odrazę.

ocenił(a) film na 7
AnneBoleyn1536

mam to samo wrażenie. czytając książkę potępiałam jego zachowanie, oglądając film miałam nieco inne odczucia, ale myślę, że jest to też kwestia tego, w jaki sposób Jeremy zagrał Humberta i w jaki sposób był ten film kręcony (historia przedstawiona jest 'łagodniej' niż jest to opisane w książce, Irons wydaje się być ofiarą Lolity, a nie odwrotnie).

toxyczna

Autor tematu to Roman Polański! Tak, ten sam, we własnej osobie!

KinoManiack

hahahaha

toxyczna

no dokładnie w książce jest doskonale pokazany jego pociąg do nastoletnich dojrzewających dziewczynek, raczej o żadnej miłości mowy tu nie ma, jego zainteresowania seksualne skupiały się tylko i wyłącznie wokół nich, żadna dorosła kobieta nie wzbudzała jego pożądania, a nawet brzydził się ich ciałem

toxyczna

Jesteśmy na filmwebie, a nie bookwebie

ocenił(a) film na 8
Padraig

Ciekawy temat... Humbert był pedofilem. Nie sposób inaczej nazwać jego pociągu do dwunastolatki. Ale to, moim zdaniem, wcale nie wyklucza miłości, którą darzył Lolitę. Ciężko mi skupić się tylko na tej postaci w wydaniu Ironsa, bo czytałam książkę, ale jako, iż wersja filmowa jest bardzo dobra i świetnie oddaje klimat pierwowzoru, sądzę, że to na jedno wyjdzie :) Zarówno Humbert jak i Lolita wzbudzają we mnie głównie współczucie. A może litość byłaby lepszym słowem? Nie widzę tu ofiary ani kata, tylko dwoje straszliwie zagubionych ludzi - ogarniętego obsesyjnym uczuciem człowieka, który nie potrafi poradzić sobie ze wspomnieniami przeszłości i przedwcześnie rozwiniętą dziewczynkę, psychicznie wciąż bardzo niedojrzałą, złaknioną miłości i ciepła. To, co na początku było dla obojga przygodą, nowością, wzajemną fascynacją przeradza się w jakąś tragiczną odyseję, telepanie się do obskurnych motelach w całej Ameryce, bez celu i sensu, w przekonaniu, że koniec będzie tragiczny... Czytałam książkę stosunkowo dawno, ale z tego, co pamiętam, takie właśnie były moje odczucia odnośnie Humberta i Lolity. A film obejrzałam dziś po raz kolejny i nadal uważam, że "Lolita" to najbardziej wzruszająca historia miłosna, jaką znam. Lo potrzebowała ojca, jej tragedią było to, że cierpienie i zagubienie dziewczyny wychowywanej jedynie przez matkę (i to matkę niezbyt dobrą) popchnęło ją do romansu z dojrzałym mężczyzną. Jej zainteresowanie Hubertem, a potem Quiltym tak bym chyba umotywowała - jako błędnie ukierunkowane pragnienie wychowywania się w pełnej rodzinie. A może nadinterpretuję. Humbert natomiast jest więźniem własnej żądzy, małym zakochanym chłopcem, zaklętym w ciele czterdziestolatka. Ktoś wspomniał, że książkowy bohater wzbudza odrazę... We mnie nie wzbudził. Piękna opowieść. Niejednoznaczna. Kontrowersyjna. Trudna. Poruszająca.

mrs_robinson

Idealnie oddałaś moje odczucia po obejrzeniu filmu. Te tragiczne postacie nie są złe. To przewrotny los sprawił że ich drogi się skrzyżowały i przez związanie się ze sobą oboje zapłacili ogromną cenę. A to wszystko przez deficyty uczuć

ocenił(a) film na 8
mrs_robinson

Innym motywem, jaki mógł popchnąć Lolitę do zainteresowania Humbertem, mogła być zwyczajna, cyniczna chęć zrobienia matce na złość.
Lolita ma karygodne relacje z matką ( w książce lepiej widać stosunek Charlotte do niej, a córka wcale nie jest lepsza pod tym względem), a małe dziewczynki nie są głupie. Moim zdaniem Lolita doskonale wiedziała, że jej matka durzy się w Humbercie i uwiodła go głównie po to, żeby ją rozwścieczyć.
Jej zainteresowanie widać raczej przed śmiercią jej matki, potem jest już tylko coraz większa rozpacz (i świetnie widać, że Lolita chciałaby odtrącić Humberta, ale jest w fatalnym położeniu).

Dlaczego ludzie nie widzą w Humbercie pedofila? On jest pedofilem. Czy jakiekolwiek inne słowo opisuje tą przypadłość, bo na upodobanie dziewczyn w wieku od 12 lat jest podobno inne określenie. Dlaczego ludzie nie widzą w nim potwora? Pewnie dlatego, że tak pięknie opisuje swoje tragiczne przeżycia z dzieciństwa i swoją "ukochaną". To obrzydliwy, brudny pociąg ubrany w ładne słowa.
Nie twierdzę, że Humbert nie miał żadnych ludzkich uczuć względem Lo. Ale niewolił ją, odbierał jej wszelkie prawa do samostanowienia. Nie widzicie potworności w tym, że mając świadomość, ze Lolita się zestarzeje, majaczył coś nawet o dobraniu się do swoich własnych wnucząt?
"by zaprowadzić moje wierzgające się kochanie na szybkie rżniątko jeszcze przed obiadem"...
Dobry cytat, bardzo go lubię. Dobrze oddaje naturę tego "związku".

I oczywiście, bohater przeżył pewną przemianę. Nie twierdzę też, że Lolita była ofiarą (nie twierdzę też, że w tej powieści w ogóle występują postacie pozytywne i negatywne, to zbyt złożona opowieść, żeby można ją było tak rozkładać), ona uwiodła Humberta, bez dwóch zdań- sam Humbert opisuje jej naturę jako "demoniczną" i rzeczywiście tu się ona ujawnia.

Ale o ŻADNEJ miłości nie może tu być mowy. Jeśli już używamy tego słowa, to wypadałoby dodać, że jest toksyczna i chora. Miłość to przede wszystkim dbanie o dobro ukochanej osoby, a nie- widząc jej łzy i rozpacz- popychanie ją w jeszcze większe nieszczęście. To, że Humbert się zreflektował na jakiś czas przed śmiercią nie zmienia niczego.

Może na moją opinię o tej postaci ma duży wpływ fakt, że Humbert jest dorosłym mężczyzną. I to piekielnie cynicznym, wystarczy spojrzeć na to, jak traktował swoją pierwszą żonę, której w ogóle nie kochał, którą poniżał i którą miał czelność znienawidzić po tym, jak opuściła jego, wielkiego intelektualistę Humberta, dla jakiegoś rosyjskiego taksówkarza. Co za pycha. Nieważne jak bardzo traumatyczna była jego przeszłość, Lolita nie była pierwszą kobietą, którą sobie zawłaszczył, a co najważniejsze- była tylko dzieckiem, na dodatek sierotą, która -w przeciwieństwie do Walerii- nie miała dokąd uciec.

ocenił(a) film na 8
Padraig

Był pedofilem i kochał Lolitę. Ona nie była bez winy, ale to dziecko - nie była zupełnie świadoma, tego co się dzieje. On był dorosły i powinien był zachować rozsądek - od razu, gdy zaczął się w niej zakochiwać, wyjechać i jej więcej nie szukać.

ocenił(a) film na 5
Padraig

taaa, a Kopernik byla kobieta... Wez przestan w bajki wierzyc. Byl pedofilem. Kazdy normalny czlowiek to wie.

Padraig

co...? o.O
a jak inaczej nazwać faceta który odczuwa wstręt do kobiet dojrzałych, do kobiet w swoim wieku; a staje mu TYLKO i WYŁĄCZNIE przy dwunastoletnich dziewczynkach, jak nie pedofilem? bardzo proszę, bez podobnego pierdzielenia. Humbert Humbert stanowczo był pedofilem. sorry, ale dochodzenie do podobnych wniosków... jest mocno chore.

isobel

Według mnie był on gościem(filmowy Humbert) o skłonnościach pedofilskich, a nie ordynarnym pedofilem.Był zarazem negatywnym bohaterem (przyjęcie roli rodzica w celach spełnienia własnych fantazji jest chore)ale zarazem tragicznym bohaterem z przywiązaniem i troską o lolitę, był zarazem dobry i zły.

Kaz86

póki co czytałam tylko książkę, film mam w planach obejrzeć nie długo, ale jak widać książkowy Humbert w ogóle nie różni się od tego filmowego. absolutnie się z Tobą zgadzam. z jednej strony Humbert jest pedofilem, a jego związek z Lolitą nie da się opisać inaczej jak: chore! (każda normalna, wolna od zboczeń osoba, w każdym razie), z drugiej jednak strony Humbert wzbudza współczucie. przede wszystkim drażni mnie właśnie takie gadanie, że Humbert nie był pedofilem, a jego miłość do 12 latki była piękna.

po prostu:PEOPLE, PLEASE! STOP ROMANTICIZING LOLITA!!!

ocenił(a) film na 8
Kaz86

Pedofile bardzo często "troszczą się" o swoje ofiary, żeby je przy sobie zatrzymać. To nie świadczy bynajmniej o ich dobroci.

Kaz86

A co on takiego dobrego zrobił? Zajął się nią, po śmierci makti? A co miał zrobić, przecież musiał mieć ją blisko siebie, aby ją gwałcić. Humbert był złą postacią i gdybyś nie wiedział, jak wygląda ta historia z jego punktu widzenia (nie przeczytałbyś tych wszystkich wzniosłych, romantycznych porównań Lolity do letniego wietrzyku) to też byś tak o nim myślał.

ocenił(a) film na 8
mippek

"A co miał zrobić, przecież musiał mieć ją blisko siebie, aby ją gwałcić"
Gwałcić? A czy gdziekolwiek, kiedykolwiek on ją brał siłą? To ona sam chciała i sie rozbierała przed nim.
Raz jeszcze zaznacze ze odnosze sie tylko i wyłącznie do filmu.

Padraig

Za pierwszym razem go uwiodła, ale potem, już nie chciała. Jednak nie mogła mu odmówić, bo sprawował nad nią opiekę.

ocenił(a) film na 7
isobel

Film widziałam wieki temu, książkę dopiero teraz czytam, potem mam zamiar ponownie obejrzeć film. Na tym jednak etapie zgodzę się z tobą w 100% i nie sądzę żeby to się zmieniło. Już na samym początku książki ewidentnie jak na dłoni mamy powiedziane, że Humbert jest "zwykłym" zbokiem i pedofilem. Dla niego dorosłe kobiety są niemalże aseksualne czy wręcz się nimi brzydzi. Ba, nawet młode dziewczyny 18 latki, też go nie pociągają. Nikt mi nie wmówi że normalny, zdrowy dorosły facet, będzie czuł pociąg do dopiero co dojrzewających 12 letnich dziewuszek i że to jest normalne. Tak wiem, w dawnych czasach dorosłe chłopy brały się za dzieci w tym wieku, ale czy to oznacza że to coś w porządku? No nie.

Tortuga033

Dokładnie!

ocenił(a) film na 7
Padraig

Ej Padraig BOHATER przez H !!!!!!!!

ocenił(a) film na 7
oktawia_18

Grunt, że Humberta napisał przez właściwe H ;)

użytkownik usunięty
Padraig

Jaka pedofilia? Ludzie, opanujcie się, nie dyskutujcie na poziomie knajactwa spod celi. Trzeba mieć minimum wiedzy. W "Lolicie" nie ma mowy o pedofilii, choćby dlatego, że jest to dziewczyna w okresie dojrzewania. I to w pełni. Bardzo młoda, ale jednak nie dziecko.

ocenił(a) film na 10

Ten kto mówi, ze Humbert jest pedofilem, nie rozumie głównego przesłania tego filmu. To nie chodzi o opowiedziana historie tylko o sposób przekazania tych uczuć, to jest sztuka. A samo słowo pedofil jest tak okropne, ze aż nie chce mi się go pisać.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Padraig

Matko Bosku, oczywiście, że był pedofilem. Sam fakt, że martwił się (w książce), że ona kiedyś przestanie być nimfetką (czyli małą dziewczynką, ale o kobiecym seksapilu) już o tym świadczy. W filmowej wersji też jest pedofilem. Zbiera jej rzeczy z samochodu? Bo ma pedofilską obsesję na jej punkcie. Szuka jej po całych Stanach? Bo ma pedofilską obsesję na jej punkcie. Zabija tego, który mu ją odebrał? Bo ma pedofilską obsesję na jej punkcie. Oczywiście w jakiś tam sposób ją kocha i o nią dba, ale bardziej jak o swoją własność, to toksyczna miłość. Co byś powiedział o ojcu, który tutaj, w Polsce, molestuje lub co gorsza gwałci swoją 12-letnią córeczkę, a jednocześnie kupuje jej nowe sukienki i zabawki? Że dotyka jej z miłości, czy że jst pedofilem? Zastanów się.

ocenił(a) film na 8
Padraig

W ujęciu psychologicznym pedofilia to pociąg seksualny do dzieci (w środowisku przez jednych uważana za schorzenie, innych tylko preferencję). Pedofil nie musi być przestępcą. Dziecko to, w tym kontekście, osoba niedojrzała płciowo, u której nie widać jeszcze rozwijających się cech płci (krągłości, jabłko Adama, włosy łon., etc.). Filmowy Humbert NIE BYŁ PEDOFILEM. Istnieją też pojęcia wieku zgody (w Polsce 15 lat), wykorzystywania seksualnego, gwałtu, innych czynności o charakterze seksualnym - są to sytuacje od kontaktu płciowego, przez obnażanie się, onanizowanie, pokazywanie pornografii po zachowania sadystyczne. I jak chcecie sobie gadać o etymologii, nazewnictwie, czy był czy nie był pedofilem to proszę bardzo - posprawdzajcie definicje i macie lepsze podstawy do dyskusji. Aczkolwiek proponuję porozmawiać o moralności - Czy dorosły mężczyzna ma prawo porwać nastolatkę, żyć z nią jak z partnerką, blokować rozwój jej emocjonalności, paczyć postrzeganie świata, burzyć obraz dobra i zła? Lolita była pozbawiona dobrych wzorców, miała zakrzywiony system kar i nagród. Lolita była kusicielką, bawiła się sytuacją. I co z tego? Poznawała swoje ciało i kształciła samoświadomość seksualną- jak każda nastolatka i nastolatek miała do tego prawo- a dorosły mężczyzna nie miał prawa wykorzystać tego stanu. HUMBER WYKORZYSTAŁ. Z premedytacją wykorzystał też fakt tragedii - wypadek matki Lolity. Wykorzystał emocje Lolity związane ze stratą - została sama i taki sposób przetrwania wydał jej się słuszny. A może powinna znaleźć się pod opieką psychiatry ze względu na swoje zachowania a raczej złe ukierunkowanie zachowań? Ponadto straciła również ojca - mogła poszukiwać jego następcy, rozumianego dwojako. Może ojciec wykorzystywał seksualnie Lolitę i stąd jej ukierunkowanie? A może był kochającym rodzicem i Lolicie bardzo go brakowało, tylko uczucie, które było zdrowe w relacji ojciec-córka, przerodziło się w fascynację i pociąg do dorosłego mężczyzny, więc ulokowała te emocje w Humbercie? (A może to i to, bo dziecko mogło nie rozumieć co się dzieje.)
O czasie spędzonym z Humbertem i tym drugim chce zapomnieć, mówi, że "to był bałagan" - wie,że to było niewłaściwe, jest jej wstyd i już nigdy nie odzyska straconego okresu dorastania wśród rówieśników, uczenia się siebie i innych, socjalizacji w zdrowym środowisku. To dobitnie świadczy o tym,że to NIE BYŁA MIŁOŚĆ.
O relacji Humberta i Lolity nie można powiedzieć,że była piękną miłością, bo to ohydne stwierdzenie w tym wypadku. Nie ma miłości i piękna, kiedy komuś dzieje się krzywda.
Tylko nie wyjeżdżajcie z tym,że kiedyś to było na porządku dziennym, że dorosły facet brał ślub z 12-latką. Kiedyś też palono na stosach za rude włosy i gilotynowano za zbyt dużą liczbę partnerów.

ocenił(a) film na 6
Padraig

Był, był i to także w wersji filmowej. Pedofilia nie wyklucza miłości.

ocenił(a) film na 7
Padraig

Był pedofilem

ocenił(a) film na 8
Padraig

Humbert był pedofilem, wstrętnym dewiantem który od samego początku "ślinił" się do dziecka, od pierwszego wejrzenia, zanim jeszcze Lolita zaczęła uskuteczniać swoje niesmaczne zachowania. Nic nie usprawiedliwia współżycia z takim dzieciakiem, żadne jego zachowania, zdrowy facet powinien nawet nie tyle umieć się powstrzymać co po prostu nie czuć żadnej pokusy. Abstrahując jednak od niego, Lolita była po prostu wstrętna w swoich zachowaniach w stosunku do niego, nie byłam w stanie pojąć jej prób kuszenia Humberta, muszę koniecznie wrócić do książki którą czytałam będąc mniej więcej w wieku Lolity właśnie i nic już z niej nie pamiętam

ocenił(a) film na 9
Padraig

Po przeczytaniu książki i obejrzeniu obu filmów nie zgadzam się że był pedofilem. On nie szukał byle jakich dziewczynek byle zaspokoić się seksualnie tylko konkretnie idealnego obrazu swojej miłości którą utracił.

Padraig

Lolita miała 12 lat........ była dzieckiem. Przeraża mnie jak dorosły facet próbuje go usprawiedliwić.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones