scena strzelaniny po napadzie na bank wola o pomstę do nieba. kunwa, wszyscy uzbrojeni po
zeby, goście z bronia automatyczną, swietnie przeszkoleni gliniarze strzelaja w biegu z jednej reki
jaby to byl paintball i nikt nikogo nie trafia, no co za tragedia!! ogólnie dobry film ale ta scena mnie
OSŁABIŁA
za dużo hamerykańskich "snajperów" się naogladałeś. tam ZAWSZE trafiają - niewazne czy biegna, czy stoją, czy robia fikołki - trafienie jest...strzelałes kiedyś z broni palnej? Uwierz mi - łatwo nie jest...
strzelałeś strzelaleś i to nie mało. z całkiem niezłymi wynikami. ale nie o tym, ja jestem amator, pukanie na strzelnicy to nie to samo co w akcji, zdaje sobie z tego sprawe ale to podobno byli zawodowcy, szkolona policja i byli zołnierze a broni uzywali jak dzieci na podwórku. ogólnie film mi sie podobał tylko ta akcja...
To byś wiedział, że żeby przebiec z punktu A do B, gdzie można się schować i nie zostać ustrzelonym, trzeba samemu strzelać. A typ nie miał nikogo kto go osłaniał. Więc jak najbardziej logiczne wydaje się strzelanie w punkt podczas biegu z jednej ręki i zapierdalać ile się da, żeby się skitrać. Bo przeciwnicy sami nie chcą dostać i już tak łatwo się nie wychylają dla losowej kuli. Tyle, żeś się naskrobał o tym jaki to ty jesteś shooter, ale tu jest myślenie potrzebne.
Po za tym przypierdalasz się do krótkiego ujęcia na 6 minut ostrej świetnie zrealizowanej strzelaniny, która widać, że czerpie dużo z Gorączki pełnymi garściami. Nie wspominając o na prawdę kapitalnie realistycznie zrobionych pościgach, czy innych sekwencjach strzelanin czy całej fabule. Jak już wspomniałeś jesteś Rookie w tym temacie, ale cieplutka atmosfera na strzelnicy to co innego niż napad, gdzie buzuje adrenalina, ogólny chaos, giną ludzie. Policjanci są szkoleni, ale do licha to są ludzie. Błędy zawsze się pojawiają. Nagrałeś się w gry i myślisz, że wszystkie akcje idą idealnie po scryptach, albo jak w opowiadaniach. Na prawdę ktoś kto nie był w takiej sytuacji, ani w wojsku na akcji, tylko przed komputerkiem, ale z pistoletu na kulki strzela do kartki nie może krytykować strzelanin. Sorry, ale przy filmie pracowała ekipa specjalna, która to ogarniała i niestety nie jest to dziełem przypadku. Natomiast fabuła? cóż to już kwestia gustu, bo film jest specyficzny.
Po prostu nie lubię jak wszechwiedzący Polacy krytykują rzeczy o których nie mają pojęcia. Nie chciałem Cię w żaden sposób obrazić tylko łopatologicznie wszystko wyłożyć. Nie umiem za bardzo tłumaczyć dlatego wyszło jak wyszło za co wielkie sorry i Pzdroo. Sam ssij:)
Faktycznie pełno realizmu. Neverending clips, piszczące gumy na trawie i szyby, przez które nie przechodzą kule.
Dokładnie, co racja to racja. Scena na parkingu też mnie osłabiła... Jakby ci złodzieje mieli choć kroplę mądrości w głowie to tych policjancików rozwalili by tam momentalnie, ale głowny bohater nie umiera więc nie mogli tego zrobić.
Najbardziej śmieszy mnie w filmach rabunek sztab złota jak by ktoś nie wiedział sześcian ze złota o boku 10cm ważył by ponad 19kg
Masz rację, głupota że aż można głową w ścianę bić ! I nie słuchaj co pierd... ci niżej, bo mogą ssać jak powiedziałeś. Dla nich takie bajki moga być
Odnośnie tej konkretnej sceny, to zastanawiałem się czy to miał być hołd dla "Heat" Manna czy tylko spartaczona podróba słynnej strzelaniny z tamtego filmu. Jeśli twórcy mieli zamiar oddać cześć "Gorączce", lecz ograniczeni finansowo i scenariuszowo wysmażyli coś takiego, to jeszcze można im to wybaczyć. Natomiast jeśli zrzynali, to dali dupska po całości.
A mnie rozwaliła scena, kiedy Allen przekonał "profesjonalistów", że data wykonania na komórce zdjęcia z wakacji jest jego alibi. Od razu posmutnieli i gościowi odpuścili, zamiast sprawdzić, czy czasem w telefonie nie ma możliwości zmiany daty i godziny :)
Zdecydowana większość filmów akcji nie jest super-realistyczna, bo byłaby zbyt nudna. Za to ten z pewnością należy do tych super-niedopracowanych.
zgadza sie, pisząc "super - realistyczny" nawiązałem do wypowiedzi kolegi u góry który to zarzucił mi że za duzo amerykańskich filmów akcji się naoglądałem bo ten jest przecież taki PRAWDZIWY a ja się czepiam
przekonał ich paszport, który jak się okazało został przekręcony. zdjęcia były tylko jedną z poszlak.
dodaj w takim razie do strzelania adrenalinę, bieg, rozrzut, zmęczenie i kilka innych czynników i wtedy wypowiedz się o skupieniu. właśnie w amerykańskich produkcjach jak nie strzelą, tak trafiają, a tu pokazano, że realne trafienie jest niezwykle trudne, co jest prawdą. skoro strzelałeś na strzelnicy to spróbuj kiedyś strzelania dynamicznego i wtedy wypowiedz na temat celności ;)
powiało grozą. znam i wojskowych i speców. pomijam fakt, że sam mam z tym związek...
bieg+rozrzut+ zmęczenie+adrenalina (której nijak nie da się kontrolować) wpływają na celność, a Twoje upieranie się jest śmieszne. Twoim tokiem rozumowania strzelanie z ręki jest mega skuteczną formą celowania, powodzenia ;]
nie mam zamiaru kontynuować dalej tej jałowej dyskusji. scenę uważam za ch*jową i koniec, moje zdanie, mam do niego prawo z argumentami czy bez. pozdrawiam :) miłego zycia życzę
Każdy zawodowiec wie,że w biegu się nie strzela.Łatwo wtedy o tragiczny błąd,na przykład taki jaki przydarzył się w Polsce kilka lat wstecz gdy policjant strzelał w biegu do uciekającego tygrysa a zamiast tego zabił jego tresera,strzelając mu w głowę.