Moim skromnym zdaniem, jeden z najlepszych ostatnich kilku lat. Niesamowicie
przenikliwy, prawdziwy i głęboki, a jednocześnie wyrafinowany, delikatny i wyważony. Posiada ogromną wartość intelektualną i estetyczną. Polecam.
Witam ponownie - muszę się odezwać w bardzo, bardzo starym temacie dotyczącym feministek, w którym rozmawialiśmy. Przepraszam za nieobecność - zawiesiłam z wielu przyczyn mój kontakt z filmwebem.
Moim zdaniem to nie kwestia wartości intelektualnej(co to znaczy właściwie?), a poruszenia istotnego ze społecznego (i nie tylko)punktu widzenia problemu, jakim jest podejście do ludzi niepełnosprawnych i ich życiowych praktyk oraz wyborów. Poszukiwania powrotu do normalności, tworzenia własnej, bezpiecznej rzeczywistości w dość nieprzystępnych warunkach, jakimi są kalectwo czy starość. Wiara w rzeczy absurdalne(przynajmniej dla mnie)i rozliczenie z tą wiarą.
Cześć :) To będzie ciekawie. Czekam.
O ile KYRTAPS tu zajrzy, mam nadzieję, że wyjaśni mi również co to "wartość intelektualna" (chociaż tego się akurat domyślam). Chociaż już nie mam siły gadać o tym filmie. Nie dzisiaj...