PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=534994}
6,7 3 197
ocen
6,7 10 1 3197
7,3 10
ocen krytyków
Lourdes
powrót do forum filmu Lourdes

Z punktu widzenia technicznego film jest bardzo udany: choć nie bardzo temat mnie przyciągał, od pierwszych minut film swoją atmosferą wciąga i ogląda się z zapartych tchem.
Ogólnie film jest bardzo ambitny: podjęty temat jest bardzo trudny. Sądziłem, że nic dobrego nie może z tego powstać - byłoby to kino albo "pro" albo "contra".
Tak więc jestem pod wrażeniem i jestem mile zaskoczony, jak udało się reżyserowi nakręcić film bardzo głęboki na tak trudnych tematach.

Najbardziej mi się podoba w filmie to, że zjawiska są pokazane w swojej zawiłości, bez zajmowania określonego stanowiska lub osądu:
- atmosfera ośrodków pielgrzymkowych jest bardzo dobrze oddawana (zimne i ubogie pokoje dostosowane do przyjmowania dużej liczby pielgrzymów, nieumiejętna dekoracja)
- denerwująca uprzejmość szefowej wycieczki. Chyba każdy oglądający ją negatywnie ocenia, aż do momentu kiedy okazuje się, że jest ciężko chora, co stawia jej działania w zupełnie innym świetle
- posługa księdza, który z jednej strony stara się sprostać potrzebom pielgrzymów i stara się (jak może) uśmierzyć ich ból, z drugiej strony robi za dużo (zamiast odpowiedzieć "nie wiem" na pytania pielgrzymów). Jest fajnie pokazany w swoich dobrych intencjach, ale również w swoim uporze, aby racjonalnie wytłumaczyć tajemnicę, zamiast uznać swoją bezsilność
- postawa chorych, dla których taka pielgrzymka jest jedyną rozrywką ich smutnej rzeczywistości
- postawa dewotów, którzy mają nadzieję, że swoją gorliwością zasłużą sobie na cud
- niektóre uzdrowienia (te krótkotrwałe) są wynikiem autosugestii a nie cudu

Aż wreszcie centralny temat filmu, czyli: dlaczego jedni są uzdrowieni, a inni nie? Czym sobie zasłużyli? I po co?
Bardzo fajnie są pokazane mieszane uczucia pozostałych pielgrzymów.
Też odczułem, że uzdrowienie głównej bohaterki jest daremne: co z tego, że zacznie normalnie żyć i pracować? Czy ona będzie przez to szczęśliwa? Nie, ona będzie normalna, jak każdy z nas. W takim razie po co to uzdrowienie?
W moim odczuciu, centralny punkt filmu jest kiedy ksiądz zadaje pytanie: "Co to znaczy normalność?".

W każdym razie jest to film bardzo głęboki, który stawia wiele ważnych pytań, ukazuje zawiłość ich wielowymiarowości, a przede wszystkim nie podaje żadnych prostych odpowiedzi.

gabuzo

Nie zapominajmy o grupie wolontariuszy, których obecność wg mnie nie jest przypadkowa. Starają się oni umartwiać w obliczu swoich podopiecznych, ale nie sposób oszukać ich chęci i radości życia. Dobrym przykładem jest scena, gdy wolontariuszka opiekująca się główną bohaterką wpada przez przypadek ze śmiechem na ustach do jej pokoju podczas ciszy nocnej, od razu czuje się niezręcznie, jakby niepełnosprawność innych była przeszkodą w jej szczęściu lub co najwyżej jej radość życia była niestosowna. To tak jakby niepełnosprawność z góry dzieliła ludzi podług ich uczuć: dla zdrowych ludzi szczęście, radość życia, dla nich: płacz i zgrzytanie zębów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones