Kiedy widziałem na filmwebie ilu znakomitych pokerzystów w tym gra uznałem że muszę to obejrzeć. Okazało się że grają nieznaczne role, liczyłem że zobaczę ich na stole finałowym, a zamiast Fergusona, Matusova i Greensteina podsuneli nam jakichś aktorów wcielających się w fikcyjnych graczy. Film nawet daje radę zwłaszcza zakończenie. Gra Drew Berrymore fatalna.