PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687712}

Lucy

6,3 231 609
ocen
6,3 10 1 231609
5,6 22
oceny krytyków
Lucy
powrót do forum filmu Lucy

Tak naprawdę każdy wykorzystuję prawie pełnię swojego mózgu. Mózg jest najbardziej paliwożernym organem człowieka, pochłania aż jedną trzecią energii. I po co? Na zmarnowanie?

Gazor090

Ten film nie z dupy należy do gatunku sci-fi.

hr_dooku

Definicja science-fiction: "Fantastyka naukowa najczęściej opisuje wydarzenia umiejscowione w przyszłości wobec czasów autora (lecz niekoniecznie) i opiera się na hipotetycznym rozwoju nauki i techniki. Utwór fantastycznonaukowy zawiera zwykle takie cechy jak: specyficzny typ czasoprzestrzeni, neologizmy związane z rozwojem techniki, kontakt z obcą cywilizacją, podróż w czasie, cudowne lub tragiczne skutki wynalazków technicznych i odkryć naukowych. Najważniejsza jest hipotetyczna zgodność wydarzeń ze współczesnym stanem wiedzy o nauce i technice."

Z nakładem na ostatnie zdanie.
Źródło Wikipedia.

Ten film to nie s-f. Ewentualnie fantasy, bo tam można tworzyć rzeczywistość i zaginać prawa nauki do woli.

Sardan

Gatunki filmowe a literackie to dwie różne rzeczy.

hr_dooku

Odsyłam po raz kolejny do tej samej definicji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Fantastyka_naukowa

Pierwsze zdanie: "Fantastyka naukowa (ang. science fiction) – gatunek literacki lub filmowy (!), a także gier komputerowych o fabule osnutej na przewidywanych osiągnięciach nauki i techniki oraz ukazującej ich wpływ na życie jednostki lub społeczeństwa."

Sardan

Wikipedię pisze plebs. Liczą się fakty.
To film sci-fi ponieważ ukazuje wpływ substancji CPH4 na mózg młodej studentki, która pozwala wyzwolić jej jego pełny potencjał. To co się dzieje potem to fantazje i wyobrażenia.

hr_dooku

"Science fiction: w rozwoju historycznym poprzedniczka fantasy; wyróżnia ją określona konwencja przedstawiania świata, obecna także w filmie (!) i plastyce, będąca charakterystycznym zjawiskiem kultury XX w. (fabularny wzorzec gier komputerowych); konstrukcja świata przedstawionego ma charakter wyobrażeniowy, polega m.in. na uniezwykleniu zachodzących w nim procesów, zastosowaniu motywacji quasi-naukowej (hipotezy nauk, fikcyjne odpowiedniki praw i teorii [!])."

Encyklopedia PWN

Przekierowane z hasła fantastyka filmowa ( http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/3899887/fantastyka-filmowa.html ) bezpośrednio do tej definicji s-f.

(ostatnie słowa w nawiasie, a teoria użyta w filmie została obalona)

pozdrawiam ;]

Sardan

Wspominałem już że to pisał plebs? Zaiste.

hr_dooku

Wspomniałeś, że Wikipedię pisał plebs, zatem dałam definicję innej encyklopedii.

Proponuję przejrzeć źródła podane na stronie, którą pisał plebs, po czym podać mi źródła obalające teorię plebsu, będące tworem światłych autorytetów.

Sardan

Zazwyczaj nie weryfikuje źródeł i wkleja co popadnie.

hr_dooku

Za to Ty powołujesz się na wiarygodne źródła... Nie! Przepraszam, zamyśliłam się, nie powołujesz się na żadne.

Wait... ja podałam dwa niezależne.

Ta rozmowa chyba nie ma sensu.

Sardan

No właśnie, nie wiem po co wodzić po dokonaniach plepsu.

hr_dooku

Czymże jest 'PLEPS" ?

ocenił(a) film na 6
hr_dooku

Nie stajesz się hrabią dlatego, że się tak podpiszesz. :) Żaden przedstawiciel plebsu nie mógł skorzystać z mniejszej liczby źródeł niż ty, bo nie korzystałeś z żadnych. Od braku źródeł nawet wikipedia jest lepsza. Nie znałeś definicji sf? Wolno ci. Ale teraz brniesz zdecydowanie nie po hrabiowsku, a zupełnie jak plebs, w tłumaczenie, że wszyscy się mylą i marni są, choć to ty sobie nie poradziłeś.

hyrkan

A co Lucy ma do fantasy?

ocenił(a) film na 6
hr_dooku

A kto pisał "nie z dupy należy do gatunku sci-fi"? Plebs? Mit, gdybyś kiedyś chciał udawać może nie hrabiego, ale choć człowieka wychowanego, warto tworzyć choć prawdopodobny. Ośmieszasz się i użycie słowa "zaiste" tego nie zmieni. Jaśnie panie. :)

hyrkan

Jak szukacie poklasku i uznania do to burdelu. Od arystokratów proszę się trzymać z daleka.
PS Wciąż mi nikt nie wytłumaczył dlaczego "Lucy" to nie sci-fi. Raczy ktoś udzielić odpowiedzi czy mam posądzić o hard trolling?

ocenił(a) film na 6
hr_dooku

Ok, z mitomanią nie wygram. :) Pozdrawiam jaśnie wielmożnego i sobie idę. Przewietrz czasem pokój.

hyrkan

Ahm no właśnie zapomniałem. Oskarżam was wszystkich dyskutujących ze mną w tym temacie o hard trolling, albowiem nie potraficie uzasadnić swojego stanowiska co do gatunkowej przynależności najnowszego filmu Luca Besson pod tytułem "Lucy". Nara!

hr_dooku

To fantasy, a nie sci-fi ponieważ, jak już zostało nakreślone, nie jest prawdą, że człowiek wykorzystuje tylko 10% swojego mózgu, a gdyby ten % zwiększyć możliwe byłoby osiągnięcie ukazanych w filmie możliwości.
A jak już wcześniej zostało napisane (i jest to już od dawna wiadome) science-fiction to gatunek gdzie ukazuje się przyszłość (z perspektywy autora) i jej ewentualne możliwości rozwoju, ale chociaż hipotetycznie zgodne ze współczesnym stanem wiedzy o nauce i technice (parafraza definicji science-fiction).
W takim razie mamy do czynienia z gatunkiem fantasy, a nie sci-fi, ponieważ (jak zaznaczyłem w akapicie 1.) wykorzystanie mózgu (w % jak już się upieramy) nie powoduje umiejętności jakie posiada główna bohaterka filmu. Gdyby w filmie powiedziano, że cały ten specyfik, który został zaaplikowany tytułowej Lucy powoduje po prostu nadzwyczajne możliwości w oparciu o polepszenie używania swojego umysłu i kontroli nad rzeczywistością, i byłoby to wyjaśnione w jakiś inny sposób luźno nawiązujący do obecnego stanu wiedzy o świecie, ale NIE przeczący temu stanowi wiedzy, to ok. Ale film mówi tak: "Im więcej procent mózgu używasz tym więcej posiadasz umiejętności i możliwości wpływania na świat zewnętrzny". Co, powtórzę raz jeszcze, nie zgadza się z aktualnym stanem wiedzy o nauce i technice.
Oczywiście sprawa ma się tak, że w dzisiejszych czasach dzieła z gatunku sci-fi nie mają wiele wspólnego z kanoniczną/pierwotną definicją tego gatunku. Zbyt wiele uproszczeń na linii fantastyka - science-fiction doprowadziło do dość powszechnego dziś podziału, który wygląda tak, że wszelkie dzieła mające charakter baśni, odbywające się w świecie innym niż nasz, w czasach zbliżonych do naszego średniowiecza, gdzie występują smoki, elfy, krasnoludy i inne podobne stworzenia zwykło nazywać się fantastyką, a dzieła ukazujące przyszłość naszego świata z robotami, super komputerami czy sztuczną inteligencją science-fiction niezależnie czy jest to w rzeczywistości fantastyka czy science-fiction. I tak np. filmy takie jak Avengers (i wszystkie filmy wokół Avengers) czy Człowiek ze Stali są w gatunku sci-fi choć jest to fantastyka.

Dziękuję, dobranoc.

ocenił(a) film na 6
hyrkan

Masz mitomanie Hyrkan mordo, czemu nic nie mówiłeś?? Ale ty się nie martw, wyciągniemy cię z tego, znów będziesz normalny. Nie wiem czy to się leczy, domyślam się że musi ci być ciężko z tym uzależnieniem od ściemy ale znajde ci terapie, będzie dobrze =D

ocenił(a) film na 6
azazel_913

Pyszczku, podejrzewając, że normalnością możesz nazywać swój stan, zmuszony jestem Cię prosić, byś mnie z niczego nie wyciągał, wolę pisać merytorycznie.

ocenił(a) film na 6
hyrkan

jak to nie wyciągał?? Hyrkan nie poddawaj się, wyjdziesz z tego!
Wiem, że ci ciężko z całym tym szajsem który wypisujesz ludziom w postach, z tymi trolami, ale nie poddawaj się !
Przede wszystkim musisz zacząć chodzić na terapie i będzie lepiej, bo gorzej już być z tobą nie może ;D

ocenił(a) film na 6
azazel_913

Czytasz czasem swoje posty, czy unikasz tego dla zdrowia psychicznego?

ocenił(a) film na 4
hr_dooku

To czym się różni gatunek filmowy dramat od pisanego dramatu, możesz mi także odpowiedzieć na podstawie komedii, horroru no i na końcu sci-fi.
Nie musisz na poparcie swoich tez dawać linków do wikipedii, starcza inne bardziej poważne.

b_r_z_u_c_h

Akurat dramat i komedia od tych w filmie się różnią, bo w literaturze mamy 3 główne rodzaje: epika, liryka i dramat, gdzie epika jest fabułą, w której jest narracja (wszystkie powieści, opowiadania, baśnie, ale też dzienniki, pamiętniki, biografie: można wymieniać dalej), liryka to monolog jednej osoby (podmiotu lirycznego) np. wiersz, hymn, oda i tak dalej (tzw. utwory liryczne), z kolei dramat ukazuje akcję za pomocą dialogów występujących postaci (ma podgatunki komedia, tragedia itd.), przykładami mogą być "Antygona" i wszystkie antyczne tragedie, sztuki Szekspira, Moliera, ale nie tylko (podaję najpopularniejsze).

"Lot nad kukułczym gniazdem" nazywa się dramatem, ale jak już mamy zaklasyfikować książkę, na podstawie której powstał, to mówi się "literatura współczesna" albo "powieść psychologiczna".

Kryminał/thriller/horror/powieść obyczajowa i psychologiczna/ fantasy/science fiction/młodzieżowa itd. to podgatunki które klasyfikuje się ze względu na treść lub sposób konstrukcji fabuły , nie konstrukcję utworu.

(źródło: jakikolwiek podręcznik do szkoły średniej, jakakolwiek encyklopedia, whatever)

Sardan

Duchy, reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą pajacu.

Gazor090

Zgadza się. Można wpisać w google Mit 10% mózgu

ocenił(a) film na 6
Gazor090

z 10% to jest akurat prawda bo tyle dociera do naszej świadomości, reszta czyli 90% to podświadomość. Ale w filmie jest to makabrycznie ukazane bo nawet po 20% nie ma sie takich zdolnosci o jakich mówił Morgan. Bardziej chodzi o postrzeganie przestrzenne. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones