PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687712}

Lucy

6,3 231 605
ocen
6,3 10 1 231605
5,6 22
oceny krytyków
Lucy
powrót do forum filmu Lucy

Zwykła rozrywka

ocenił(a) film na 5

Kiedy Lucy leciała w kinach nie poszedłem na to pomimo, że Sciencefiction jest moim ulubionym gatunkiem filmowym. Nie oglądałem tego później również w telewizji, ponieważ po obejrzeniu trailerów obawiałem się, że będzie to pseudonaukowy bełkot, a w dodatku odgrzewanie zimnych kotletów po bardzo udanych filmach takich jak Matrix, jestem Bogiem czy Transcendencja. Nastała jednak bezsenna noc w której postanowiłem zmierzyć się z tym tytułem, licząc, że może zostanę miło zaskoczony.
Niestety już z samego początku zaczęło się pseudonaukowe paplanie Freemana.
Gwoli scisłości ludzie wykorzystują nie 10%, a blisko 50% swojego mózgu. Delfiny nie rozwinęły swojego mózgu tak, że zyskały nagle dzięki temu umiejętność sondowania, tylko zdolność tę mają dzięki organowi, który posiada jedynie kilka gatunków ssaków. Podobnie jak np. ptaki dzięki dodatkowym organom mogą wyczuwać pole magnetyczne, a ryby impulsy elektryczne. To wszystko dają dodatkowe organy, a nie kolejne punkciki na procentach w rozwoju mózgu jak to jest przedstawione w bełkocie Morgana Freemana.
Na pseudobełkocie jednak nie koniec. Poziom absurdu wzrastał z każdą kolejną sceną, przykładem może być choćby wejście do szpitala z wyciągniętym pistoletem, gdzie absolutnie nikt się tym nie przejmuje, czy zmiana barwy i długości włosów (jakby to miało zależeć od stopnia wykorzystywania potencjału mózgu). Sceny takie jak dostanie się narkotyku do ciała i reakcje Lucy na niego są wręcz idiotyczne, tak jakby reżyser nie mógł się zdecydować w jakiej tonacji ma być film. Inne sceny były zupełnie nie potrzebne jak np. wymawianie nagłos przez bohaterkę nazw miast podczas "przesłuchiwania chińczyka" - pachniało to taką tandetą. Dalszych scen nawet nie omawiam, bo poziom abstrakcji przekrecza wszelkie granice.
Rozumiem, że to Science Fiction i fabularnie można było popłynąć tak jak poniesie fantazja, napewno film znalazł rzeszę fanów. Do mnie jednak nie przemawia.
Uwielbiam ten gatunek filmowy właśnie za to, że nie ma w nim ograniczeń , ale pod warunkiem, że jest jako tako realistyczny, że dane sytuacje w sposób logiczny z czegoś wynikają, lub są sensownie wytłumaczone jak miało to miejsce w tytułach, które nadmieniłem wcześniej. Niestety w Lucy nie ma logiki, ani sensownych wytłumaczeń, fabuła filmu wygląda jak wielki miszmasz czyjejś wybujałej fantazji.
Film zdecydowanie jest skierowany dla młodszej widowni, brak w nim walorów filozoficznych czy naukowych, które opierały by się o realizm. Skierowany jest czysto na rozrywkę i jeżeli podejść do niego z przymrużeniem oka to nie jest taki zły, bowiem rozrywkę zapewnia i napewno się nie nudzi. Morgan Freeman w roli naukowca spisuje się równie dobrze jak w "Zagadki wrzechświata". Wizualnie jest bardzo dobrze, mnóstwo efektów specjalnych. Ogółem rzecz ujmując Lucy jako kino czysto rozrywkowe spisuje się całkiem dobrze, lecz jeżeli ktoś oczekiwał po filmie czegoś więcej to raczej może śmiało ominąć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones