z przykrością zauważam, że coraz mniej ludzi dorasta (jako kinoman) do oglądania filmów Bessona. Reszta to chyba ofiary oglądania współczesnej TV.
Film na więcej niż na 5 nie zasługuje.. taka jest prawda, nie masz gustu filmowego/nie potrafisz oceniac to sie nie wypowiadaj w temacie.
To jest totalne SF i jakieś takie, no nie wiem, spodziewałem się czegoś innego. Niby fajne, a z drugiej strony tak niemożliwe, tak przerysowane. Freeman w roli nie do końca inteligentnego "objaśniacza fabuły" też mnie nie zachwycił. Nie jestem usatysfakcjonowany. 5,5/10. Do Jestem Bogiem nie umywa się.