Takiego, który wzbudził we mnie ten miły dreszczyk o którym już dawno zapomniałem. To miłe i z niczym (prawie) nie porównywalne uczucie...
Film ma swoje wady zwłaszcza nudnawy początek i scene z głową w wiadrze (tu chodzi przede wszystkim o wygląd owej głowy), ale dalej jest już tylko lepiej. Jeszcze co do nudnego początku to początkową scenę lawirowania między uliczkami miasta powinno się spalić na stosie :) 9+/10
Znajduję się w gronie ludzi którzy uważają film za klasyk.
Naprawdę kiedy już się rozwinął zaciekawił mnie mocno.
Doskonałe gore jak dla mnie no i Eastman doskonale odnajdujący się w roli. Film nie dla każdego ale wart obejrzenia, robi wrażenie nawet po czasie jaki upłynął.