Sam przypadek bardzo ciekawy - film jest oparty na prawdziwych wydarzeniach, które miały miejsce w Kanadzie w 1987 roku (tzw. sprawa Parksa). Niestety, narracja, aktorstwo (z wyjątkiem Swank) i ckliwe dialogi, typowe dla amerykańskich produkcji telewizyjnych, mordują dobry temat.