Azjaci (mam na myśli Chińczyków, Japończyków i Koreańczyków) kręcą bardzo dobre horrory! Przykładem są: Klątwa, Shutter: Widmo, Oko, Dark Water, Infekcja, Wizje, Wiolonczela, Nieodebrane połączenie, Opowieść o dwóch siostrach, Klątwa Ju-on, Ring, itp.
Zgadzacie się ze mną? ;)
Zgadzam się w zupełności ;) Uważam, że najlepsze horrory powstają właśnie w Japonii, Korei oraz Chinach :) Bardzo podoba mi się wykreowany w nich klimat, sposób prowadzenia akcji oraz oddziaływania na widza ;)
Mam jeszcze przed soba zgłębienie tej działki, ale narazie najbardziej podobały mi się Infekcja, Lustro, Opowieść o dwóch siostrach, Klątwa 2 i Wiolonczela, natomiast Shutter strasznie mnie rozczarowało.
Ja tez lubie to kino jest inne jakies takie tajemnicze i wciagajace bynajmniej dla mnie. Pamietam jak ogladalam The eye to tak sie strasznie balam ze myslalam ze umre ze strachu.
zważając że w Azji jest 50 państw to AZJACI kręcą fajne filmy ... extra :) ( aż 3 państwa wymieniłeś - gratki :)
Dobrze, że zaznaczyłeś o jakich Azjatow ci chodzi, bo niektórzy używają tego terminu w odniesieniu do rasy żółtej, nie zaznaczając tego.
Oni mają dobre filmy a amerykanie niepotrzebnie większość z nich przerabiają i robią z tego dziadostwo. Najbardziej w azjatyckich horrorach podoba mi się to że mają jakąś dobrą fabułę. Różnego typu zagadki do rozwiązania itp a nie jak np. droga bez powrotu której główna fabuła to uciekanie i zarzynanie + tandetne efekty specjalne.