Zawiódł mnie ten film. Liczyłam na klimat strikte biegunowy. Zabrakło akcji z wypraw a to chyba podsumowaniem walki z kalectwem.
Widocznie taki byl zamysl rezysera, aby pokazac zmagania calej rodziny w obliczu tragedii i nieszczesc, ktore na nia spady.
Uwazam, ze wzruszajaca mimo wszystko historia
Prawdziwy reżyser,jak się zabiera za sfilmowanie prawdziwej historii,to robi to od początku do końca.
Jak widzę takie komentarze to mnie coś ściska, jak spodziewałeś się kolejnego płytkiego filmu akcji gdzie bohater magicznym sposobem nagle jest superbohaterem to masz pustkę we łbie (no sorry najwyraźniej w Polsce taki mamy klimat)
Jak widzisz takie komentarze i Cię przy tym ściska, to może Ci zabraknąć tchu od tego ściskania. Co tu jest nie zrozumiałego???