Normalna komedia. Jak zwykle trójkąt jednak nie taki schematyczny jakby się mogło zdawać. Dosyć nietypowe zakończenie. Chyba większość widzów spodziewała się innego wesela. Milutka komedia z przezabawną rolą Diaz i Roberts i ich "pojedynku" o faceta. I chociaż raz wydaję się, że jedna wygrywa zaraz wszystko się odwraca o 180 stopni. Na uwagę zasługuję również Everet, który znakomicie gra przyjaciela - geja biednej Julii i chwała producentom, że nie "nawrócili" go na kobiety, bo wtedy film byłby nie do zniesienia.