A tu takie miłe zaskoczenie.Bardzo dobre kino.
A moim zdaniem film w sposób stereotypowy pokazuje życie biedaka, który wcale taki biedny nie jest, i bogacza, który też nie jest taki bogaty.
Zauważmy, ze oboje ciężko pracują. Tylko w dochodach jest ogromna dysproporcja.
Najważniejsze są dzieci. Tak to prawda. Ale tym dzieciom trzeba coś dać jeść, ubrać, wykształcić itp. Skąd na to brać? Łatwo jest prawić frazesy typu pieniądze nie są najważniejsze. Nie są. Ale trzeba je mieć. W wystarczającej ilości.