Trzeciorzędny agent filmowy Sam Kamin (Billy Crystal) jest bardziej oddany karierze niż swojej rodzinie. Podróżując po Rumunii mężczyzna ma wypadek, po którym budzi się w klasztorze. Tam po raz pierwszy spotyka olbrzymiego człowieka, Maksa (Gheorghe Muresan), który pracuje jako nadzorca. Sam postanawia zabrać olbrzyma do ojczyzny, żeby pomóc mu odszukać miłość jego życia. Agent kieruje się jednak innymi pobudkami, zamierza zrobić z Maksa gwiazdę filmową.

Agent filmowy Sam "Sammy" Kamin (Billy Crystal), pomimo wielkiego zaangażowania w pracę, nie odnosi sukcesów. Podczas pobytu w Rumunii ulega wypadkowi, a życie ratuje mu wrażliwy olbrzym, Max Zamphirescu (Gheorghe Muresan). Obaj mężczyźni wyjeżdżają do Stanów Zjednoczonych. Sam chce wypromować wielkoluda i zarobić dzięki temu pieniądze. Max pragnie natomiast odnaleźć miłość swojej młodości, Lillianę (Joanna Pacuła), która wyjechała do USA.

Był sobie pewnego razu łowca drugorzędnych talentów Sammy (Billy Crystal), który bardziej przejmował się swoją karierą, niż żoną o imieniu Serena (Kathleen Quinlan) i synem Nickiem (Zane Carney). Praca zawiodła go pewnego dnia do Rumunii, gdzie przez przypadek spotkał Maxa (Gheorghe Muresan) - mierzącego prawie 2,25m olbrzyma, który charakteryzuje się również tym, że mieszkał w klasztorze i mówił cytatami z Szekspira. Max był raczej zadowolony ze swojego prostego życia, miał jednak jedno marzenie - jeszcze raz spotkać swoją pierwszą miłość Lilianę (Joanna Pacuła), która 22 lata temu wyjechała do Nowego Meksyku. Sammy wierzy, że Max może stać się jego biletem do sławy. Jest przekonany, że wyniesie olbrzyma na piedestał, a nawet na scenę teatralną. Przekonuje Maxa, że jeżeli wyruszy z nim do Ameryki, nie tylko zostanie gwiazdą, ale ponownie zobaczy Lilianę...