PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10014618}

Mój policjant

My Policeman
6,3 4 810
ocen
6,3 10 1 4810
4,2 5
ocen krytyków
Mój policjant
powrót do forum filmu Mój policjant

Z początku było mi jej żal, postrzegałam ją jako ofiarę, ale pod koniec szala przechyliła się w stronę złości. Tak, Tom był samolubny i tchórzliwy, że nie powiedział jej przed ślubem, ale potem ona już wiedziała, dostała też ostrzeżenie od przyjaciółki, że na zmianę nie ma co liczyć i mimo to nie odeszła, za to zniszczyła życie im obu (i sobie też). Z całej trójki Patrick był najbardziej szczery i odważny, nawet jego niestrożność dodawała mu autentyczności.

guanaco

Nie te czasy by ją obwiniać. To nie ona zdradzała, to ona była zdradzona. Jako rozwódka nie mogła być nauczycielką, z czego by się utrzymała? On bez żony nie mógł być policjantem. Za to David...od początku wiedział, że wyciąga rękę nie po swoje. Chciał, to wziął. Przyczynił się do jej nieszczęścia, do utraty pracy przez Patricka i z pamiętnika Davida można było się przekonać jaki był fałszywy. Zawsze był miły dla bohaterki, ona nic złego mu w życiu nie zrobiła... Ale napisał o niej , jakby była zaborczą wariatką, która na siłę jest z mężczyzną, który jej nie kocha.

Nie ma znaczenia, o jaki rodzaj miłości chodzi. W związku się nie wpycha. Nie zgrywa się dobrego przyjaciela i nie rucha męża swojej koleżanki, która okazuje mu dużo wsparcia i wyrozumiałości. Jak się zakochał, trzeba było dać sobie spokój. Tym bardziej, że David był tak ślepo zakochany w Patricku, że w między czasie zdążył kogoś innego przelecieć...

Główna bohaterka winiła się całe życie za swój czyn i odetchnęła dopiero wtedy, gdy połączyła dawnych kochanków ze sobą. Tak naprawdę skazała się tym na samotność. Wyjechała, będzie samotnie zwiedzać muzea i teatry.

Kto jest faktyczną ofiarą tej sytuacji?

magdaxd

Pomyliłaś imiona - policjant to Tom, a Davida nie było (aktor David grał Patricka) :)

Nie twierdzę, że Marion nie była też ofiarą. Sęk w tym że ofiarami sytuacji, ofiarami tamtych czasów i konwenansów była cała trójka bohaterów i każdy z nich inaczej próbował sobie z tym radzić. I każdy był w tym częściowo samolubny lub zaślepiony własną wizją.

guanaco

Możliwe, że pomyliłam imiona. Bohaterowie są w tym filmie dość niewyraźni i niestety dzielą się na policjanta, nsuczycielkę i geja... Niestety...

Tak, tam są trzy ofiary, ale... jakby nie patrząc... To Patrick zachował się najbardziej egoistycznie. Najbardziej nieodpowiedzialnie. Dlaczego? Bo policjant chciał żyć jak każdy inny mężczyzna mimo swoich preferencji. Nauczycielka kochała policjanta i była szczęśliwa mogąc założyć z nim rodzinę. Zaś Patrick był zraniony, porzucony po poprzednim związku i gdy ktoś mu się spodobał, to wszedł w to, bez zastanowienia się...

Jak już napisałam to samo można powiedzieć o fałszywych koleżankach usiłujących odbić męża pod pozorem przyjaźni z małżeństwem znajomych. Czy każdej innej takiej realacji. Dla mnie niewybaczalne. Główna bohaterka wykazała się ogromną dozą wyrozumiałości i miłości. Może trochę z poczucia winy, ale ostatecznie sprawiła by jej mąż, którego kochała, był z osobą, którą pokochał. Skazała się na samotność, by kogoś kogo kochała był szczęśliwy.

Stare porzekadło mówi, że prawdziwa miłość jest wtedy, gdy potrafisz pozwolić komuś być szczęśliwym z kimś innym. Nie ma w tym filmie osób winnych i niewinnych, ale w moim systemie wartości, Patrick zachował się źle w ogóle rozpoczynając tę znajomość.

magdaxd

Przecież Patrick i Tom zaczęli się spotykać zanim pojawiła się Marion...

Agniete

Biorąc pod uwagę, że on jest bratem jej przyjaciółki i zna go od dziecka... To z pewnością XD

magdaxd

Wydaje mi się, że wcześniej nie była nim zainteresowana a scena na plaży była po latach kiedy zwróciła na niego uwagę jednak już wcześniej spotykał się z Patrickiem przecież muzem to jedba z ich pierwszych randek a wtedy Tom i Patrick już dawno byli kochankami

magdaxd

Patrick wszedł bez zastanowienia? On słusznie powiedział Tomowi 'ty pierwszy mnie dotknales'. Nic nie zrobił, nie wykonał żadnego kroku, dopóki Tom go nie dotknął. A sam Tom chciał miec ciastko i zjeść ciastko. Był gejem, kochał Patricka i o ile musiał mieć brodę, kiedy był policjantem, to później nie było to już konieczne. A mimo to, nie potrafił zrezygnować z Marion. Z kolei sama postać Marion mnie osobiście drażniła przez cały film. Nie powinna była w ogóle wychodzić za Toma, a widać to było doskonale w scenie ich randki sam na sam w barze. Kiedy nie było z nimi Patricka jako bufora okazało się, że nie mają ze sobą nic wspólnego, a rozmowa w ogóle się nie klei. Trzeba być mocno zdesperowanym, albo zaślepionym, żeby mimo wszystko pakować się w małżeństwo. Wg mnie Patrick był w tej całej sytuacji najbardziej szczery i żył po prostu w zgodzie ze sobą na tyle, na ile pozwalała mu sytuacja. Żył sam, przeżył traumę po stracie ukochanego, przeżył więzienie. I jeszcze na koniec jako człowiek niezdolny do samodzielnej egzystencji, ale z całkowicie sprawnym umysłem, musiał znosić życie pod jednym dachem z miłością swojego życia i, coz, jego żona. Zakończenie bardzo słodko gorzkie. Ciekawi mnie jak wyglądało te 40 lat pomiędzy pokazanymi wydarzeniami, bardzo mnie ciekawi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones