PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=722368}
6,8 1 353
oceny
6,8 10 1 1353
7,0 6
ocen krytyków
Mów mi Marianna
powrót do forum filmu Mów mi Marianna

Ale jeszcze gorsza jest próba ich "zaleczenia" przez uleganie urojeniom chorych. Nieakceptacja własnego ciała to wcale nie takie rzadkie zjawisko. Anorektyczki też to mają - płeć z reguły akceptują (choć też nie zawwsze), ale uważają, że żyją w ciele za grubej kobiety.

Poprawiacz_napisowy

Zapomniałem dodać, że film jest teraz do obejrzenia za darmo na stronie TVP

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

Nie rozumiem czemu zabierasz głos w tej sprawie, kiedy nie nie masz żadnego pojęcia o życiu osób transpłciowych. Uważasz, że jesteś mądrzejszy od całego sztabu specjalistów, w tym lekarzy, seksuologów? Oni jak najbardziej dopuszczają taką możliwość i taka sytuacja, z którą mierzy się Marianna, nie jest wcale niczym strasznym, niecodziennym, ani też chorobą psychiczną. Zawsze takie osoby z pomyłką genetyczną rodziły się i będą się rodzić. Nie wolno ich szkalować, ani w ten sposób oceniać.

Piotrusia_

Ja piszę "trzeba współczuć", a ty sugerujesz, że szkaluję. Czy współczucie to szkalowanie?

Osoby z tym urojeniem nie różnią się istotnie od anorektyczek czy osób cierpiących na BIID.

https://www.medonet.pl/psyche/choroby-psychiczne,apotemnofilia---niechec-do-wlas nej-konczyny,artykul,1686022.html

Czy jesteś za tym, żeby w ich urojenia też wierzyć? Że np. są okropnie grube więc nie mogą więcej jeść albo że trzeba im obciąć nogi, bo to nie ich nogi?

Chodzi w gruncie rzeczy o to samo: o wstręt do własnego ciała.

Co do "sztabów specjalistów", to kiedyś były sztaby specjalistów, ba, setki profesorów udowadniających naukowo bliskie nadejście komunizmu. Jakie czasy, tacy hochsztaplerzy.

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

Nie wygląda mi to na współczucie. Wybacz, ale widzę w Twoich wpisach raczej złośliwość i brak empatii. Znam ten temat z bliskiego otoczenia i wiem o czym mówię.
Po pierwsze. To nie są urojenia. Ludzie rodzą się z określoną płcią biologiczną, niekoniecznie tożsamą z płcią mózgu, czasem w życiu płodowym zajdzie taka "pomyłka", że płeć jest np. żeńska, a mózg męski. To stwierdzenie naukowe, nie żadne urojenie. Choć Ty, zdaje się w naukowców nie wierzysz... Po drugie. Oczywiście, że transpłciowość jest czymś totalnie innym niż zaburzenia odżywiania. Z zaburzeń odżywiania można się wyleczyć, natomiast z transpłciowości nie - tu nie chodzi o brak akceptacji ciała wynikający z zaburzeń odżywiania, tylko ugruntowany, genetycznie wpisany w danego człowieka - brak akceptacji "obcego" ciała, w którym dany człowiek się znajduje. Jesteś mężczyzną? Jak czułbyś się, gdybyś dostał ciało kobiety i musiał w nim codziennie przebywać, mimo, że jesteś facetem?

Piotrusia_

Zdaje się, że słowo "empatia" pomyliło Ci się z "bezwarunkową i całościową akceptacją". Ale dalej mi nie wyjaśniasz, czemu miałbym bezwarunkowo akceptować to, co mi opowiadają osoby tzw. "transpłciowe", a nie akceptować tego, co mi mówią anorektyczki albo osoby z apotemnofilią. A może wszystkich należy akceptować? Więc zaakceptuj bezwarunkowo także mnie, razem z moimi poglądami, bo widocznie taki mam mózg :-)

A tak poważniej, to skoro można stwierdzić obiektywnie, że ktoś ma ciało żeńskie a "mózg męski" (co za seksistowskie określenie!), albo odwrotnie, to skąd się biorą wcale liczne detranzycje?

Propozycja zmiany ciała na ciało innej płci wydaje mi się całkiem ciekawa. Według mitologii greckiej Tejrezjasz był przez część życia mężczyzną, a przez cześć kobietą i miał opinię mędrca.

Oczywiście myślę o autentycznym ciele, a nie o przebraniu dokonanym za pomocą chirurgicznego noża. Przecież tak naprawdę ciała nikt nie zmienia. Każda komórka Twojego ciała o tej płci świadczy i gdyby ktoś Cię zamordował, to przeciętny lekarz sądowy nie będzie miał problemu z ustaleniem jakiej naprawdę płci są to zwłoki (poza bardzo bardzo rzadkimi wypadkami pewnych zaburzeń genetycznych).

Genetycznie wpisany brak akceptacji ciała to bajka. Nie znam żadnych badań, które potwierdziłyby jakiekolwiek genetyczne podobieństwo wszystkich osób z urojeniami transpłciowymi. Jeśli Ty znasz, to daj adres do PubMed i pogadamy.

Tak naprawdę to nikt tego nie kontroluje, bo mit transpłciowości to niezły biznes dla licznych grup ludzi. W necie krążą porady, do którego pójść psychiatry, żeby dał od ręki odpowiednie zaświadczenie. Gdzie zdobyć hormony, gdzie najtaniej operacja itp. itd. Nauka nie ma tu nic do rzeczy. A biznes na ludziach zaburzonych, wmawianie im Bóg wie czego, to moim zdaniem niegodziwość.

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

wspaniale odwracasz kota ogonem - mistrzostwo! Jestem pod wrażeniem. Nie rozumiem skąd w Tobie taka nieakceptacja, czy ktoś z osób transpłciowych, czy jakieś anorektyczki, weszły Ci w drogę? Zaszkodziły? Niech sobie żyją według swojego schematu, każdy człowiek ma prawo do wolności, czy Ci się to podoba, czy nie. Nawet w PISgrodzie są przeprowadzane operacje korekty płci.
No i ok, akceptuję, że taki jesteś i sobie bądź, (tak samo jak akceptuję, że normalną sprawą są ludzie transpłciowi i z zaburzeniami odżywiania), ale nie rozprzestrzeniaj mylnych i krzywdzących opinii w internecie.

I jeszcze raz, nie jest to żaden mit, niegodziwością jest właśnie pisanie takich rzeczy.

Piotrusia_

Jak rozumiem, nie dostanę linku do badań naukowych potwierdzających te brednie o "genetycznie wpisanym braku akceptacji własnego ciała". Ale zdajesz sobie sprawę, że takie oszustwo nie zachęca mnie do akceptacji Twoich urojeń?

Niech sobie anorektyczki "żyją według swojego schematu, każdy człowiek ma prawo do wolności"? Ciekawe podejście!

Czyli anorektyczkom nie pomagamy w ich urojeniach. Niech się zagłodzą na śmierć. Tak? A co z osobami cierpiącymi na apotemnofilię. Patrzymy sobie, jak się kaleczą? A co z ludźmi w depresji? Chce się powiesić, niech się wiesza, bo "każdy człowiek ma prawo do wolności".

Ale w takim razie o co ten krzyk, gdy ktoś uważa, że osoby transpłciowe to osoby zaburzone i nie ma ochoty respektować ich urojeń, na przykład zwracając się do przebranego za kobietę mężczyzny tak, jakby on rzeczywiście był on kobietą. Czy ktoś taki nie ma "prawa do wolności"? Skąd ta histeria, gdy ktoś przypomni oczywisty biologiczny fakt, że mężczyźni nie miesiączkują? Nie wydaje mi się, by na przykład słynna nagonka na Rowling była przykładem działań "wolnościowców". Raczej zamordystów.

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

Mogłabym podesłać i kilkanaście linków, ale Ty przecież wszędzie wietrzysz teorie spiskowe i jesteś głuchy
na wszelkie argumenty, odbijając je dezinformacyjnymi teoriami. Nie ma więc to sensu.
"Co do "sztabów specjalistów", to kiedyś były sztaby specjalistów, ba, setki profesorów udowadniających naukowo
bliskie nadejście komunizmu. Jakie czasy, tacy hochsztaplerzy."- Twoje słowa.

Mam dla Ciebie złą wiadomość, takim podejściem zamordystycznym właśnie, nic nie zdziałasz i nikomu nie pomożesz.
A zdaje się, jesteś szczerze zatroskany o przyszłość osób z zaburzeniami?? Cóż za altruizm i współczucie...
A jeśli ktoś chce skończyć swoje życie, i tak znajdzie sposób, i bez Twojego pozwolenia.

Mam może nietypowe podejście do sprawy, ale jeśli dorosła, podkreślam, dorosła! osoba z zaburzeniami odżywiania
nie chce poddawać się terapii, ja bym nie ingerowała. Ludzie w depresji przeważnie sami szukają pomocy.
Tak, każdy ma prawo do wolności. Zdecydowanie. Ale nie nazywałabym "wolnością" nie szanowania praw człowieka,
gdy z premedytacją zwracasz się do osoby transpłciowej jej "deadnamem" lub stosując zaimki właściwe płci
przypisanej przy urodzeniu. To Ciebie niewiele kosztuje, a dla takiej osoby jest bardzo ważne. Dużo ludzi
transpłciowych, właśnie przez takie paskudne podejście, niezrozumienie, popada w depresję, podejmuje próby
samobójcze.

co do J.K. Rowling nie podejmuję dyskusji - stworzyła wspaniały świat, ale nie robi to z niej automatycznie
eksperta od wszystkiego, przypomnijmy, z zawodu jest romanistką i łacinniczką. Może powinna poprzestać na tym,
w czym jest faktycznie dobra. Na pisaniu powieści.

Piotrusia_

Nie potrzeba mi kilkunastu linków. Wystarczy jeden do artykułu w naukowym recenzowanym piśmie.

No to jak? Masz coś, czy przyznasz się ze skruchą do oszustwa?

Osoby w depresji nie zawsze szukają pomocy, czasem po prostu się zabijają. Twoim zdaniem powinno się to uszanować w imię wolności. OK.

Natomiast nie można uszanować w imię wolności mojego prawa do nieulegania cudzym urojeniom. Dlaczego? Bo Twoje musi być na wierzchu? Twoja wolność jest ważniejsza od mojej?

"Dużo ludzi transpłciowych, właśnie przez takie paskudne podejście, niezrozumienie, popada w depresję, podejmuje próby
samobójcze"

Chyba ustaliliśmy już, że mają do tego prawo i nie należy w to ingerować, bo każdy człowiek ma prawo do wolności.

Nie podoba im się świat, w którym nie wszyscy chcą ulegać ich urojeniom? Trudno. Ja też wolałbym być uważany przez wszystkich za geniusza, ale nie jestem i muszę się z tym pogodzić :-( Takie życie.

Różnica między nami polega zasadniczo na tym, że ja nie wymagam od Ciebie, żeby do mnie mówić "Wspaniały Geniuszu Poprawiaczu, do którego inteligencji nigdy nie dorosnę". Ale jeśli się na to zdecydujesz, to obiecuję, że będę zwracał się do Ciebie w dowolny zabawny sposób, który wymyślisz. Na przykład "Najkobiecieńsza z kobiet kobieca Piotrusio". Może być?

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

Wielki megalomanie, szkoda moich słów. Ale skoro jesteś geniuszem, chętnie poczytam Twoje publikacje w artykułach, ale tylko w "recenzowanym naukowym piśmie" (wiesz, to słowo, którego geniuszu szukałeś, to chyba jednak "renomowane" :) I nie chcę, byś zwracał się do mnie w jakikolwiek sposób, raczej nie będziemy znajomymi. I jeszcze na koniec, wyobraź sobie, że jestem cis kobietą, ale temat transpłciowości jest mi bliski, mam kogoś takiego w otoczeniu. Ale widać nie taki z Ciebie "eugeniusz", jak się kreujesz.

Piotrusia_

A cóż to za nietolerancyjne szyderstwa? A cóż to za brak empatii? Chyba każdy ma prawo do swoich urojeń. Ktoś czuje się w środku kobietą, a ktoś czuje się w środku geniuszem. Chyba mi wolno, skoro każdy ma prawo do wolności.

Nie, nie chodziło mi o "renomowane" pisma, chodziło mi dokładnie o to co napisałem - RECENZOWANE, peer review,

https://en.wikipedia.org/wiki/Scholarly_peer_review

Lepiej doucz się zanim zaczniesz poprawiać geniusza :-)

Nie ma czegoś takiego jak "cis kobieta", podobnie jak nigdy nie było kogoś takiego jak "kułak". To są ideologiczne konstrukty. Oczywiście każdy ma prawo je sobie wymyślać, ale każdy też ma prawo nie uznawać takich cudzych wymysłów. Wolność działa w obie strony. Nie zapominaj.

Ale zdjęcie lepiej zmień (podretuszuj) na bardziej kobiece, bo obecne jednak budzi pewne wątpliwości...

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

Jeśli moje zdjęcie Ci się nie podoba - super. Nie chcę Ci się podobać. :) I chyba zamykam tę dyskusję. Jak to pisał Mark Twain "Nie dyskutuj z idiotą! Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem..." Wszystkiego dobrego.

Piotrusia_

No i dostałem na koniec wzorzec tolerancji. Jakie to przewidywalne...

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

Ależ toleruję, toleruję, także ludzi wymądrzających się na forach, a bez kompetencji. Niekoniecznie chcę z nimi rozmawiać. Niepotrzebnie wdałam się w dyskusję. Mea culpa.

Piotrusia_

Sugerowanie, że ktoś jest idiotą = tolerancja? I może jeszcze empatia? Szybko skończyło się to udawanie wrażliwej osoby? Najpierw mnie oszukujesz, a potem obrażasz. Ładnie to tak?

Chyba nie masz zamiaru tak się żegnać bez końca.

ocenił(a) film na 7
Poprawiacz_napisowy

Idiotów też oczywiście trzeba tolerować, to przecież jakaś część społeczeństwa? :)
widzę, że jesteś mną wyraźnie zauroczony, ale jednak mówię "Cześć".

Piotrusia_

Cześć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones