...co wcale nie znaczy, że film jest zły! Myślałam, że będzie bardziej historyczny (coś w stylu Elizabeth), tymczasem historii jak na lekarstwo...ale...film oglądało się tak przyjemnie, a główni aktorzy byli tak sympatyczni, że mimo wszystko cieszę się, że go obejrzałam, choć nie ulega wątpliwości, że zdecydowanie jest to melodramat. A zatem fani biografii władców Anglii raczej będą zdegustowani, a fani filmów kostiumowych o miłości zadowoleni :)